Z droższego na tańsze.. Szukam kombi/suv daily

31 Gru 2024, 21:43

Jeżdżę od 2 lat pięknym Volvo V90 Rdesing 320km AWD wyposażony po sam dach. 21 calowe felgi, piękny lakier bursting blue, generalnie auto marzenie. Zrobiłem w dwa lata 40tys km.

A teraz chciałbym je sprzedać i kupić coś tańszego do ok 80-100tyś zł. Bezawaryjnego, mało palącego ale stosunkowo dużego, musi być 2+1+pies. Ale boję się, że będę płakał za volvo.

Moc myślę że 180km to minimum, chodzi mi po głowie zwykła Corolla kombi 2.0 hybryda. Dystans teraz spadnie do ok 10tys km rocznie, krótkie odcinki do pracy, więc żadnych diesli.

Co możecie polecić? Spory, lać benzynę zmieniać olej i jeździć.

Wcześniej miałem Lexusa IS250 i też super wspominam.

31 Gru 2024, 21:47

Piuke napisał(a):po głowie zwykła Corolla kombi 2.0 hybryda

oj to napewno będziesz płakał za Volvo.

31 Gru 2024, 22:51

Piuke napisał(a):Moc myślę że 180km to minimum, chodzi mi po głowie zwykła Corolla kombi 2.0 hybryda.

Będzie taniej, będzie oszczędniej ale pieniundze to nie wszystko

Jak orientujesz się na oszczędności, brak komfortu oraz eCvt to ok. Jak chcesz nawiązania do Volvo to nie ta bajka.

Tak naprawdę Toyota vs klasa Volvi nie ma nic w ofercie ( może tylko Camry ale to jest sedan) a Lexus (którego miałeś) to albo SUV albo sedan który raczej do mistrzów przestronności nie należy.

01 Sty 2025, 09:40

Volvo poza eksploatacja nigdy nic mnie nie kosztowało. Sprawa wygląda tak, że chyba dorosłem. Zostało mi jeszcze 3 lata spłacania czego już nie chce. Chciałbym je sprzedać, wyzerować kredyt i kupić coś za to co zostanie czyli właśnie ok 80k pln i jeździć za "zero".

Co możecie polecić? W pierwszej kolejności musi być duże nawet myślałem o Pacyfice ale to raczej 100k+
Musi być bezawaryjne, latanie po warsztatach i ladowanie kasy w auto to nie moja bajka.
Moim dream carem jest Dodge Durango 5.7

01 Sty 2025, 11:11

Piuke napisał(a):Volvo poza eksploatacja nigdy nic mnie nie kosztowało.

Nie wiem czy auto miałeś od nowości ale 40k.km.to jest niedużo i nawet laguna2 jak będziesz miał mega farta przejedzie bez lawety

Piuke napisał(a):Zostało mi jeszcze 3 lata spłacania czego już nie chce. Chciałbym je sprzedać, wyzerować kredyt i kupić coś za to co zostanie czyli właśnie ok 80k pln i jeździć za "zero".

To jest bardzo dobre posunięcie.

Piuke napisał(a):W pierwszej kolejności musi być duże nawet myślałem o Pacyfice ale to raczej 100k+

Z Japów Pacyfica możesz zastąpić Toyota Sienna pancerna technologia w ujęciu trochę innym niż auta europejskie. Opcja dobrych lat koncernu. Silnik V6 wystarczający do wartkiej jazdy i do tego oszczędny.

Piuke napisał(a):Moim dream carem jest Dodge Durango 5.7

Tak właściwie przy Twoich nalotach to nie jest złe auto a do tego v8 zawsze warto spróbować. Nie jest to straszny psujaki ale im nowszy wypust tym fajniej byłoby zebyś miał kogoś ogarniętego do serwisu.

01 Sty 2025, 11:16

Volvo ma w tym momencie 130k najechane. Durango jakie bym chciał kosztuje 1:1 albo i więcej od mojego auta więc brak oszczędności.

01 Sty 2025, 11:29

Piuke napisał(a):więcej od mojego auta więc brak oszczędności.

Ja zawsze szukam oszczędności w innych miejscach niż w kwocie za którą muszę kupić auto.
Ale fakt Durango v8 nie da Ci oszczędności.
I tu niestety Twoja pierwsza propozycja wydaje się ok. Zrób wyciszenie i do reszty przywykniesz

01 Sty 2025, 17:33

Może nie kupujesz auta na kredyt

, chciałem, kupiłem, pojeździłem już nie chce. Chcę kupić mieszkanie więc mogę się przesiąść na tańsze auto.

Jeśli toyota będzie porażka to może coś starszego?
a Co powiecie o A4 B9 w benzynie?

Z droższego na tańsze.. Szukam kombi/suv daily

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum