Tylko że Skoda robi Skodę z tych samych części i wg tych samych planów co Volkswagen robi Volkswagena...
Może:
1. KIA Venga, tylko nie brązowa ale biała, wygląda całkiem fajnie,
2. Seat Ibiza, też fajny chociaż ubogo wyposażony
3. Renault Clio, jeśli da radę to z silniczkiem TCE, a jak nie to dla kobiety też się nada
4. Fiat 500? Mały, ale oryginalny i ładny.
5. Hyundai i20
Corsę ma moja dziewczyna i Corsy bym ci nie polecił (Corda D i Grande Punto to w zasadzie jedno i to samo auto), unikaj jej jak ognia, długo by tu pisać czemu: 3 lat nie ma a już zaliczyłą 3 razy serwis (w tym raz na lawecie), wnętrze kiepsko wykończone (skóra na fotelach się pruje, schowki odstają, na niektóych nierównościach auto skrzypi i trzeszczy, powyżej 90-100km/h już słychać świst powietrza jakby uszczelek nie było), a włączenie klimatyzacji wymaga wciśnięcia pokrętła, przekręcenie pokrętła, wciśnięcie jeszcze raz, przekręcenie i znów wciśnięcie (tak samo wyłączenie) - nie muszę mówić jakie to upierdliwe. Pokrętła od włączenia świateł nie widac bo kierownica zasłania, więc przeciwmgielne i regulację oświetlenia deski wciskasz po omacku. Ogólnie na pierwszy rzut oka Corsa wydaje się być fajna, ale po dłuższym zaznajomieniu wychodzi z niej jak bardzo jest nieprzemyślana i kiepsko wykonana.