REKLAMA
Chciałbym zadać użytkownikom forum dość ogólne pytanie.
Co lepiej zrobić kupując 3 letni samochód, gdy cena nowego w salonie wynosi 90-100 tys. złotych:
1.kupić naprawiony samochód powypadkowy z udokumentowanym małym przebiegiem np. z przedziału 50-80 tys. km (powypadkowy nie będzie oznaczał, że był wymieniany jeden element, chodzi o poważne uszkodzenia gdzie naprawiana jest sporo część samochodu, wstawiane poduszki itp.)
2.kupić samochód bezwypadkowy z udokumentowanym przebiegiem autostradowym z przedziału 150-200 tys. km, oczywiście zadbany pod względem estetycznym oraz technicznym.
Powyższe dwie opcje to możliwości zakupu samochodu w Polsce ściąganego z zagranicy po cenach obowiązujących na allegro. Załóżmy czysto teoretycznie, że taki 3 letni samochód marki X kosztuje w przypadku dwóch powyższych opcji kosztuje 40 tys. zł. Jeśli chodzi o samochód powypadkowy to nie wchodzą w grę lekko uszkodzone tzn. do wymiany tylko drzwi czy jeden błotnik i to wszystko, ponieważ nie ma możliwości żeby taki samochód po naprawie spełniał kryterium cenowe i kosztował 40 tys. zł.
Jest jeszcze 3 opcja:
3.Kupić samochód bezwypadkowy z małym udokumentowanym przebiegiem z przedziału 50-80 tys. km i zapłacić za niego 50-55 tys. zł. Oczywiście nie ma możliwości zakupu takiego auta za cenę z opcji 1 i 2.
Bardzo proszę o opinie, którą z powyższych opcji wybralibyście Państwo. Będę również wdzięczny za podanie argumentów. A teraz wyjaśnię skąd moje pytanie. Otóż od około 20 lat zajmuje się handlem samochodami. Od niedawna sprowadzamy do kraju z zagranicy 3 letnie samochody bezwypadkowe, ale z wyższymi niż standardowe przebiegami, takimi jak ten opisany w opcji numer 2. Oczywiście sprzedajemy je legalnie z takimi przebiegami, z jakimi przyjechały do kraju. To, że nieuczciwa konkurencja „psuje nam rynek” sprzedając często powypadkowe jako bezwypadkowe, z kręconymi przebiegami jako mało jeżdżone, podrabiając książki serwisowe itd. jest oczywiste, ale to temat na inny post.
Myślę, że odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie pomogą nie tylko mi dostosować się do potrzeb rynku, ale również sporej liczbie kupujących dzięki ewentualnym argumentom.