Zamarznięty płyn do spryskiwaczy - jak sobie z nim poradzić?

21 Lis 2023, 14:29

Tak patrząc za okno mamy lekko minusowe temperatury w ciągu dnia i tak sobie pomyślałem, że noce będą chłodniejsze, a to może sprzyjać zamarznięciu płynu do spryskiwaczy o ile ktoś nie wymienił go już na ten właściwy dla pory roku czyli na zimowy.
Zamarznięty płyn do spryskiwaczy - jak sobie z nim poradzić? Jak sobie poradzić z zamarzniętym płynem do spryskiwaczy? Otóż jest na to kilka sposobów i zapewne każdemu z Was coś takiego w mniejszym lub większym stopniu przydarzyło się. Największy problem jest jak zamarznie nam płyn w zbiorniku bo tam niestety ciężko go rozmrozić, jeżeli zamarzł tylko w wężykach to rozmarznie szybciej.

No ok ale jakie jest najlepsze rozwiązanie? Moim zdaniem najlepiej podjechać gdzieś na podziemny parking gdzie będzie dodatnia temperatura i pójść do kina lub uda się na wycieczkę po sklepach. Czasem nawet dwie godziny to może być mało. Oczywiście lepszą opcją jest wstawienie samochodu do garażu który jest ogrzewany bo tam najszybciej pozbędziemy się problemu ale nie każdy ma taką możliwość. Tu jednak trzeba pamiętać o tym ze jak już nam wszystko ładnie rozmarznie to musimy pozbyć się tego płynu z układu i zalać go zimowym żeby sytuacja nie powtórzyła się.

Inną opcją którą kiedyś wypróbowałem jest dolanie do zbiornika z płynem chłodzącym który zamarzł gdzieś tak w połowie koncentratu płynu zimowego. Dlaczego tak? Takie działanie zapobiegnie ponownemu zamarznięciu płynu który już rozmarzł. Oczywiście zadziała to przy temperaturach które będą utrzymywały się nie dużo poniżej zera. My jeżdżąc w korkach pozwolimy na częściowe rozmarzanie płynu w zbiorniczku. Niestety jest to mało wydajna opcja ale jak nie mamy czasu żeby odstawić auto do garażu to może nam się sprawdzić.

Czego nie należy robić? Na pewno nie polewamy gorącą wodą dysz od spryskiwaczy bo raz że możemy uszkodzić uszczelki i same dysze a dwa to nawet możemy doprowadzić do pęknięcia szyby przedniej jak niechcący na nią polejemy, lakier też tu może ucierpieć więc lepiej nie próbować rozmrażania w ten sposób. Suszarka na dworze też za dużo nie pomoże bo nie wiemy gdzie dokładnie nam zamarzło.

Jeżeli macie jakieś dobre wypróbowane sposoby i ciekawe rady jak sobie z takim problemem poradzić to piszcie w temacie :wink:
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10112
Zdjęcia: 35

21 Lis 2023, 19:23

Ja jednak, zamiast kombinować z parkingami podziemnymi proponuję jednak zdemontować zbiorniczek z auta i zanieść go do domy. Żeby przyspieszyć odmrażanie, można co jakiś czas dolewać ciepłej wody i po kilku minutach wylewać to, co się roztopiło i dolewać systematycznie ciepłej wody. Na parking trzeba jeszcze dojechać. A jak będą potrzebne spryskiwacze? Myślę, że lepiej nie ryzykować takiej jazdy. Oczywiście może się okazać, że demontaż zbiorniczka w jakimś aucie nie jest taki prosty jakby się wydawało, ale w większości aut jest on dostępny po zdemontowaniu koła i nadkola. Roboty za dużo nie ma.
A najlepiej pomyśleć o płynie wcześniej i zanim nastąpią przymrozki, dolewać już zimowego. I naprawdę nie warto kombinować, że płyn zimowy jest droższy niz letni i szkoda kasy. Doleje się, jak przyjdą przymrozki...Błędne rozumowanie. Jak przyjdą przymrozki, może być za późno. Warto pamiętać, że w większości aut zbiorniczki są umieszczone bardzo nisko, a pierwsze przymrozki są przy gruncie. I mimo, że te zbiorniczki są w jakiś sposób "osłonięte" ( czy to nadkolem czy jakąś osłoną od dołu ), to płyn letni może jednak zamarznąć.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

21 Lis 2023, 19:32

Czyli zdemontować pół auta żeby zbiorniczek wyjąć? To dopiero bezsens :|
Najprostrzym sposobem na rozmrożenie jest poprostu przejechanie się nawet trochę ostrzej aby silnik złapał dobrą temperaturę i zostawić pracujące auto na kilkanaście minut, gdy temp w komorze silnika się zwiększy to i płyn rozmarznie .
Lepszym sposobem będzie ogrzanie go jakąś opalarką (z głową oczywiście).
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16692
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

21 Lis 2023, 19:39

Kao napisał(a):Czyli zdemontować pół auta żeby zbiorniczek wyjąć?

a dlaczego pół auta :?: Zazwyczaj wystarczy zdjąć koło i nadkole. Oczywiście nie we wszystkich autach tak jest ( jak napisałem ), ale chyba w większości.
Kao napisał(a):Najprostrzym sposobem na rozmrożenie jest poprostu przejechanie się nawet trochę ostrzej aby silnik złapał dobrą temperaturę i zostawić pracujące auto na kilkanaście minut, gdy temp w komorze silnika się zwiększy to i płyn rozmarznie .

Tylko to jest to samo, co jechać na wspomniany parking - trzeba jechać. A co, jak się okaże po drodze, że są potrzebne spryskiwacze? Wystarczy, że przed nami pojedzie jakieś auto i zabrudzi nam szyby...
Kao napisał(a):Lepszym sposobem będzie ogrzanie go jakąś opalarką (z głową oczywiście).

Najpierw trzeba się do tego zbiorniczka dostać...A i to jak napisałeś trzeba robić z głową, bo można sobie problemów narobić...Oprócz tego, do opalarki trzeba prąd. A na parkingach pod blokami raczej prądu nie ma...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

21 Lis 2023, 19:56

Kao napisał(a):Najprostrzym sposobem na rozmrożenie jest poprostu przejechanie się nawet trochę ostrzej aby silnik złapał dobrą temperaturę i zostawić pracujące auto na kilkanaście minut, gdy temp w komorze silnika się zwiększy to i płyn rozmarznie .
To nic nie da jak jest spory mróz . Kiedyś mnie zamarzło . Tak ....niestety . Zrobiłem ok 200 km na pełnym gazie . Po autobanie . Tak 160 km/godz . Nie odmarzło . Na miejscu zostawiłem auto pracujące na godzinę . Heh .....nie odmarzło . Ale.... na noc zaparkowałem w garażu podziemnym i...odmarzło :ok: Zaskoczył mnie ten mróz , a jechać trzeba było . Wymontowanie zbiornika ?? No cóż . Ja ładnie ubrany .......do domu daleko ....a kto by się ciorał .
Nie odpowiadam na problemy na PW
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4924
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

21 Lis 2023, 20:00

bonifacy napisał(a):Wymontowanie zbiornika ?? No cóż . Ja ładnie ubrany .......do domu daleko ....a kto by się ciorał .

No niestety zdarzają się i takie sytuacje. wtedy wiadomo, że nie będziesz się kładł pod auto i demontował zbiorniczek, jak jesteś w drodze. Zresztą jak zdemontujesz to co z nim zrobisz? Jak rozmrozisz? Chyba, że ewentualnie do auta blisko nawiewu dasz. To jest szansa, że się rozmrozi. Miałeś szczęście, że nie było odwilży i auta jadące przed tobą nie zapaskudziły ci szyby :) Dlatego lepiej pomyśleć o tym wcześniej.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Koncepcyjne modele Lexusa
    Prezentowane na wystawach motoryzacyjnych koncepty Lexusa, zapowiadają kierunki rozwoju stylistyki i technologii samochodów seryjnych. Wielokrotnie zdarzało się jednak, że trafiający na rynek nowy model był niemal ...

27 Lis 2023, 13:29

Jeśli się nie uda zawczasu wymienić płynu na zimowy, to dolać koncentratu na max, wstawić do garażu/galerii gdzie jest cieplej i czekać... Nic innego się nie zrobi.

Wyciąganie zbiorniczka i rozbieranie na mrozie to głupota, jeszcze się coś uszkodzi dodatkowo.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

27 Lis 2023, 20:20

Już nie wspomnę o komforcie pracy w mróz :wink:
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16692
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

28 Lis 2023, 21:14

galakty napisał(a):Wyciąganie zbiorniczka i rozbieranie na mrozie to głupota, jeszcze się coś uszkodzi dodatkowo.

Kao napisał(a):Już nie wspomnę o komforcie pracy w mróz :wink:

A kto gdzieś napisał, żeby rozbić to na mrozie? Można skorzystać np. z garażu kolegi, rodziców....
galakty napisał(a):Jeśli się nie uda zawczasu wymienić płynu na zimowy, to dolać koncentratu na max, wstawić do garażu/galerii gdzie jest cieplej i czekać...

Hmmm, a jeżeli tego płynu letniego jest np. 3/4 zbiorniczka? Koncentrat nie rozmrozi płynu. Jedynie co, to wymiesza się z tym letnim ( jak ten letni sie roztopi ) i ponownie nie zamarznie. To jedyny plus. Ale czy tego koncentratu wystarczy? Parking w galerii handlowej? Hmm...Jak długo by trzeba czekać? Godzinę, dwie, czy może 5? Oczywiście jest to jakieś rozwiązanie, ale podobne do tego, żeby pojechać w trasę i żeby płyn rozgrzał się od silnika... Ale zawsze jest to jakaś opcja jak ktoś nie ma możliwości skorzystać z czyjegoś garażu :wink: Można też pojechać do mechanika. Nie powinien wziąśc dużo za demontaż zbiorniczka. Oczywiście cena będzie zależała od tego, co trzeba zdemontować, żeby dostać się do zbiorniczka.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

30 Lis 2023, 12:04

Ja tam staram się zapobiegać i często płyn na zimowy zmieniam już we wrześniu :wink: Zdarza się w czasie od września do listopada nawet nie wypsikam całego zbiornika.
Dawid35
Nowicjusz
 
Posty: 13

30 Lis 2023, 15:05

Dawid35 napisał(a):Ja tam staram się zapobiegać i często płyn na zimowy zmieniam już we wrześniu Zdarza się w czasie od września do listopada nawet nie wypsikam całego zbiornika.

U ciebie mógłby się sprawdzić płyn przejściowy -16. Zimowy jest -22. Możesz sobie we wrześniu nalać pół zbiorniczka tego na -16, a w listopadzie dolać na -22. Trzeba tylko zerknąc na cenę, czy jest różnica. Bo jak nie ma, albo jest groszowa, to nie warto wtedy kombinować.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000