REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
cdvr6666 napisał(a):tylko chodzi o to ze nie musze iść do US jesli jest kwota ponizej 1000zl prawda?
Nie nazwałbym siebie oszustem tylko kompletnym laikiem dopiero wchodzącym w świat procedur, przepisów, całej tej pogmatwanej biurokracji.
Czy przez "państwu nic do tego." mam rozumiec, że nie musze iść do urzedu i nie martwić się o konsekwencje ?.
Powiedzmy, że pojde do urzędu ze wszystkimi papierami lecz bez umowy, i poprosze panią o wycene autka. Czy takie rozwiązanie mogloby wyjść wszystkim na dobre, czy sprzedający moglby miec jakies nieprzyjemności, a co za tym idzie, także i ja ?
Dziwnie troche będzie pokazać umowe na ktorej widnieje 900zl i stać z idiotyczną miną mając nadzieje ze o nic nie zapyta i poprostu sama z siebie wyceni.
Może poprostu spisze umowe jeszcze raz, co może być kłopotliwe dla sprzedającego bo nie minęło pół roku od kiedy kupił autko od siostry i chce uniknąc jakiś tam kosztów, ale jesli nie bedzie innego wyjscia to tak chyba trzeba będzie zrobic. ;/ Sam już nie wiem..