REKLAMA
Witam!
Pacjentem jest dziś Toyota Avensis T22 z silnikiem 2.0 D4D 110 KM. Samochód przeszedł w ostatnim roku wszystkie wymiany eksploatacyjne (rozrząd kompletny z pompą wody, sprzęgło, koło dwumasowe, turbina i wiele innych). Do końca marca (przed wymianą sprzęgła, koła i regeneracji turbiny) sprawował się bez zarzutu a przede wszystkim - nie telepało nim na biegu jałowym na rozgrzanym silniku (tylko wtedy tak się dzieje) tak, że mam darmowy masaż foteli, drzwi też drżą po otworzeniu, podobnie atrapa chłodnicy i część zderzaka oraz obudowa filtra powietrza (mam wrażenie, że zaraz wyskoczy spod maski). Obroty przy takim zachowaniu się wynoszą ok. 750-780/min. Zdarza się, że "wskoczą" na 800 i wtedy wszystko się uspokaja i chodzi jakby pod maską był silnik benzynowy. Jednak przeważnie spadają poniżej 800 i efekt jest taki jak wyżej opisałem. Nie czuć drgań na żadnym z pedałów. Czuć za to na podłodze jak się postawi nogę. Podczas jazdy jest w porządku. Wymieniona była też jedna z poduszek silnika, która zdaniem serwisu była winna - problem pozostał. Wszystkie inne podzespoły chodzą prawidłowo. Na ewentualne kolejne naprawy będzie czas dopiero w ostatnim tygodniu kwietnia.
Co może dolegać tej Toyocie? Czy może to być winna wtryskiwacza, który "nie dolewa"?
Jeżeli temat dałem do nieodpowiedniego działu to proszę o przeniesienie.
Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedzi.