Witam, mam problem z moim samochodem. Mianowicie zaczęło się w momencie kiedy 2 razy rozładował mi się akumulator. Oddałam samochód w ręce elektryka, wszystko było okej okazało się, że akumulator jest sprawy a prąd pobierał niedokręcony przewód masowy przy skrzynce z bezpiecznikami. Przy okazji poprawiali mi uszczelkę pod klawiaturą, wymieniali olej i wszystkie filtry. Odebrałam samochód zrobiłam około 10 km. Tego samego dnia wieczorem podczas uruchamiania samochodu okazało się ze silnik pracuje na 2/3 cylindry. Samochód harczy i dymi, silnik się trzęsie samochód caly wibruje. Wczesniej zuplenie nic nie wskazywalo na to ze wtryski moga byc zepsute, mechanik nie potrafi tego naprawic. Dodam ze przebieg samochodu to 270tys. Czy to mozliwe ze to mechanik podczas ostaniej naprawy popsul te wtryski? Wymiana obu wtryskow jest dosyc kosztowna , prosze o poradę i pozdrawiam.
![Uśmiechnięty :)]()