Zima w Irlandii - paraliż dróg

03 Lut 2009, 09:07

Podzielę się z wami moimi przeżyciami z wczorajszego dnia, mianowicie ok. 8 rano zaczął padać śnieg i to tak fest. Jak dojechałem do pracy to było już biało, jeszcze jakoś dojechałem.. Po skończeniu pracy (ok 2:00) był po prostu kataklizm. Nikt dróg nie sypał, pod górkę samochody stały bo nie było szans przejechać, korki były straszne, a stłuczki co kawałek...

Po co to pisze, mianowicie po to, żebyście jednak nie narzekali na Polskie warunki bo to co tutaj się dzieje to jest po prostu paraliż. Jak popada troszkę śnieg to zaraz są piaskarki, sypią co się da... Jak było tak jak wczoraj to nie wiem, czy nie mają zimówek czy nie potrafią w tą pogodę jeździć ale po prostu każda droga to szklanka.

P.s w Anglii było podobno dużo gorzej więc ciekawe jak tam to wyglądało.

03 Lut 2009, 18:02

Tylko, że na wyspach takie zjawisko jest raczej rzadkie. Jeżeli sami Anglicy twierdzą, że nie było takiej zimy od 20 lat. Takie warunki jak w Anglii w Polsce są co zimę i na nikim to nie robi wrażenia, ale też jest prawdą, że wyspiarze nie mają infrastruktury na takie zjawiska.

Można się śmiać, że nie potrafią Anglicy jeździć po śniegu, OK, ale skoro nie mają z nim do czynienia to dlaczego mamy się dziwić. Zasypała ich warstwa 3 cm śniegu, w porządku tylko u nas są piaskarki i mimo, że wyjeżdżają często z opóźnieniem, to jednak są.