08 Paź 2015, 18:01
Cześć. Nie wiedziałem w jakim temacie dodać post (jestem tu nowy) więc dodałem tutaj.
Mam do Was następującą sprawę.
Dziś mama tankowała samochód Opel Astra G 1.6 rok 98 albo 99 diesel i miała może 1/4 baku lub troszke mniej ropy i zamiast zatankować Verva ON zatankowała Verva 98 przez pomyłkę.
Przejechała w tym stanie około 5-6 km , zaczęło szarpać i zjechała na bok po jakims czasie próbowała odpalić i nic. Samochód został zaciągniety do znajomego mechanika ( nie wnikamy teraz w kompetencje ) .
Jakie mogą być konsekwencje tego wyczynu ? Proszę o opisanie najlepszej i najgorszej wersji. Mechanik coś mówił o sterowniku jakimś , że jeśli się nie zepuł to jeszcze bedzie do uratowania, a jeśli poszedł to wymiana silnika itp.
Z góry dzięki.