Widzisz mike, różnie to bywa, ja robię 15000km rocznie, gdzie połowa tego przebiegu jest nalatana po autostradach, reszta to teren niezabudowany, 10% tego przebiegu to miasto ... także nie zawsze niski przebieg oznacza "stanie".
Poza tym mniejszy roczny przebieg = większa szansa na zmianę oleju nie co 30000km
... dzięki czemu stan auta z niższym przebiegiem powinien być teoretycznie lepszy (sorry, teraz uprawiam trochę manipulacji, mając nadzieję, że to pomoże ... nic a nic?).
Poza tym jak kupujesz auto z np. 80000km to do 190000km Ty robisz te km i wiesz w jaki sposób je robisz, a mniemam, że tutaj są osoby, które o auta dbają.
A jak kupisz auto ze 190000km - to nigdy nie wiesz kto jeździł i jak nakulał te 190000km, a chyba lepiej jak Ty nakulasz 110000km od 80k -> 190k, niż od 190k-300k (nie wiedząc jak ktoś wcześniej jeździł).
Stan, stan, stan ... to w jaki sposób sprawdzisz stan gładzi na cylindrach, albo ile nagaru w środku siedzi? Kompresję ... każdy sprawdza - kupując używkę?
A w jakim stanie jest alternator? Albo łożysko w kole? ... są pewne komponenty zależe od przebiegu (pracy), im więcej maszyna pracuje, tym więcej się zużywa ... przy czym nikt nie mówi, że się zużyje przy 200000km.
Napisałem, myślę, że logiczny ... tamten komentarz ... ale oczywiście odpowiednie założenia ... musiały go "obalić" i dalej tkwimy niejako w martwym punkcie.
A prawda leży ... nie po środku ... można przyjąć, że każdy ma po części rację, jeśli bazuje na swoich założeniach. Przy czym jak ktoś chce kupić auto z niskim przebiegiem ... to pisanie, że nieważne czy kupi z przebiegiem 80000km, czy z przebiegiem 140000km ... chyba nie jest za bardzo pomocne.
dzida ... i sprawdzisz stan panewek?
Znowu podajesz negatywne przykłady aut z niskim przebiegiem
A jeśli taki z niskim przebiegiem jest równie dobrze serwisowany ... jak ten z większym przebiegiem ... to ...
... wiem, że chcesz napisać "biorę ten z większym"!
A ja pisałem, że jest zawsze coś za coś ... ale jak będziesz bazował ciągle na założeniu, że o auta z niskimi przebiegami ludzie nie dbają, a te z większymi są zadbane ... to bez sensu trochę.
Jak można odradzać ludziom kupno auta z niskim przebiegiem? Przecież ja nie piszę, że mają kupować je w ciemno, to chyba sprawa oczywista, że takie auto też trzeba sprawdzić ... pod tym kątem ... że "musi jeździć jak nówka".