Zmiana z Xsary II na Toledo II/Octavia?

06 Wrz 2016, 13:19

Witam, myślę nad zmianą mojej Xsary II 2.0 HDI 90km. Nie narzekam na nią, silnik jest praktycznie bezawaryjny, ale chciałbym spróbować czegoś trochę większego.
Rocznie robię ok. 20 tys. km, więc stwierdziłem, że może lepszym wyborem będzie benzynka.
Budżet 12 tys. zł - najpoważniej myślę nad Toledo II 2.3 V5 oraz Octavią 1.8T.
Przemknęły mi w głowie także Audi A4 B5 po lifcie i Passat B5FL, ale boję się zawieszenia w tych autach, że coś padnie a wymiana ponoć nie należy do najtańszych. Także rozmyślałem o Mondeo MK3 2.5 V6, ale raczej odpada ze względu na rdzę.

I pytanie czy poczuję różnicę po przesiadce z Xsary do takiego Toledo czy Octavii? W sensie prowadzenie, cisza w kabinie, wykończenie środka? Wielkościowo będą to większe auta? Będzie czuć więcej miejsca na kanapie z tyłu?

Za Toledo przemawia wyposażenie, Octavie są jakieś takie surowe, ale z kolei o wiele łatwiej dostać silnik 1.8T, który chyba wydaje się lepszym rozwiązaniem od 2.3 V5?
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

06 Wrz 2016, 13:49

Octavia/Toledo i Xsara to tak naprawdę jeden segment (dwa pierwsze są na bazie Gulfa IV), a więc szału nie będzie.
Mondeo mk3 v6 nie w tym budżecie (nie wrzucaj linków z allegro, bo to niczego nie udowadnia)
2.3 v5 to taki średni wybór. Droga wymiana rozrządu i problemy z chłodzeniem
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14191
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

06 Wrz 2016, 13:54

Kurczę, bo chciałbym coś trochę większego, a Passat i A4 straszą zawieszeniem:/
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

06 Wrz 2016, 13:59

Jeśli jeździsz po dobrych drogach to nie będzie tragedii, zakładając rzecz jasna, że robisz na dobrych częściach. Gdybym kupował jedno z tych aut w pakiecie startowym doliczyłbym zestaw markowych wahaczy, tak na wszelki wypadek
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14191
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

06 Wrz 2016, 14:17

A silnik 1.8T to dobry wybór? Nie będę gazował, na pewno.
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

06 Wrz 2016, 17:10

Tak, problem będzie jedynie w znalezieniu czegoś w normalnym stanie (norma na naszym rynku)
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14191
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

07 Wrz 2016, 15:34

A czy Accordy rdzewieją? W sumie ładne autko z zewnątrz, w środku jak to japoniec. Ale boję się o rdzę :(
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

07 Wrz 2016, 15:37

freshcie napisał(a):A czy Accordy rdzewieją?


Tak, to jeden ze znaków rozpoznawczych Hond z tamtych lat.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

07 Wrz 2016, 15:43

To niestety nie biorę go pod uwagę, nie mam ochoty na walkę z rudą.
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

07 Wrz 2016, 16:00

Jak znajdziesz niezardzewiałego i oddasz do fachowej konserwacji podwozia i profili zamkniętych (i będziesz tę czynność systematycznie powtarzał) to nie powinno być z tym problemu. To auto po prostu wymaga pod tym względem nieco więcej uwagi niż np. Twoja Xsara.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

07 Wrz 2016, 16:01

E tam gadanie HeHe,popatrz ogłoszenia i na prawdę trzeba się naszukać aby znaleźć egzemplarz z rdzą na nadkolach czy progach.
Wszystko zależy stopnia zadbania, w tym budżecie kupisz już na prawdę zadbany egzemplarz i zabezpieczysz sobie.
Kieł
Stały forumowicz
 
Posty: 2420
Auto: Nie mam

07 Wrz 2016, 22:53

A jaką sumkę trzeba mieć na taką konserwację, tak około? I co ile należy ją powtarzać?
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

07 Wrz 2016, 23:37

Konserwacja podwozia zależy od wielkości pojazdu w przypadku przeciętnej osobówki trzeba liczyć co najmniej 600 zł.Zawsze można zrobić samemu (ja ostatnio robiłem u siebie całość kosztowała mnie 50 zł)
velcapone
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 323
Zdjęcia: 104
Auto: Subaru Legacy
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

08 Wrz 2016, 01:45

Kurczę, zawsze to jest dodatkowy wydatek, a lepiej żeby zrobili to specjaliści. Wolę chyba coś co nie będzie gniło.
freshcie
Nowicjusz
 
Posty: 27
Auto: brak

08 Wrz 2016, 14:13

Źle do tego podchodzisz. Za 12k kupisz piętnastoletni samochód, gdzie fabryczna konserwacja nie nadaje się już do niczego. To kvpa czasu jeżdżenia po wodzie/soli. Ile razy w swoim obecnym samochodzie umyłeś podwozie po zimie?
Nie ma samochodów, które nie rdzewieją. Dlaczego? Bo są ze stali a stal jest jednak rdzewiejącym metalem
Invi
Forumowicz VIP
 
Posty: 6604
Przebieg/rok: >50tys. km