07 Lis 2012, 23:01
Witam, mam problem. Zakupiłem niedawno używaną Toyotę Corollę, wszystko pięknie ładnie lecz wyskoczył taki problem.. zauważyłem po fakcie niestety że w zbiorniku przy chłodnicy nie ma płynu.. dziś zalałem pod kreskę max i zapaliłem samochód na 15 minut, pochodził i rozgrzał się.. wentylator się włączył, wyłączył, włączył, temperatura cały czas w normie wg wskaźnika, nagle zaczęło ubywać płynu w chłodnicy, ubyło 1/2, "zgasiłem" silnik, po czym systematycznie płynu ubyło do praktycznie "zera". Zalałem po kilkunastu minutach znów pod kreskę max - te same czynności lecz ubyło po kilkunastu minutach tylko 1 cm płynu. Znów go "zgasiłem". Po 20 minutach sprawdziłem ile jest płynu - było już mniej niż 1/2 zbiorniczka.. po kolejnych 10-15 minutach nie było go już wcale.. nie leje się nic na osłonę, nie stoi tam płyn, trochę płynu wydaje mi się że zbiera się pod chłodnicą w tym korytku, równo na szerokości tam jak jest korek wlewu, tzn na lewo trochę od niego ale pod chłodnicą, na takiej szerokości. Nie jest tego tam na pewno tak dużo co nalałem.. w czym może być problem? Chłodnica wygląda mi na suchą, nigdzie nie ciemnieje..