09 Sie 2009, 15:14
Jeżeli w umowie kupna-sprzedaży nie było żadnych dodatkowych wzmianek, to sprawa przedstawia się następująco:
Są dwa przypadki:
1.kupno w komisie u handlarza, czyli w skrócie u profesjonalisty. Jeżeli taki sprzedawca zapewnia Cię, że auto to igła i w ogóle nic tylko jeździć, a po krótkim czasie odkryjesz w nim wady, to możesz pozwać go do sądu.
Polskie prawo uznaje bowiem, że zawodowy mechanik zna się na autach i był świadom danej usterki, którą prawdopodobnie zatuszował, bądź przemilczał. Masz wtedy szanse na zwrot pieniędzy, bądź usunięcie usterki.
2.kupno od prywatnej osoby, która po prostu użytkuje auto. Nie masz wtedy żadnej możliwości zwrotu. Jeżeli auto miało jakąś usterkę, to sprzedający, który może być laikiem pod względem znajomości motoryzacji i mechaniki mógł nie być tego świadomy. Kupujesz używane auto, więc godzisz się na ewentualne ryzyko.
Nie masz więcej żadnych możliwości odwołania się.