126p, jaki olej wlac po 18 latach????????

29 Mar 2009, 11:02

Witam

Jak w temacie- taki nietypowy problem. Otóż zaznaczę, że to auto nie jest moje:)
Pewien mój znajomy - 80 letni pan- poprosił mnie o pomoc w wymianie oleju w poczciwym maluszku. Niby żaden problem, ale ten Pan jeździł tym autkiem od ponad 10 lat, więc uznał że pora (!!!) wymienić olej... To auto pochodzi z 1991 roku, i nie miało NIGDY wymienianego oleju. A przebiegu ma około 70 tysięcy dokładnie nie pamiętam. No i poradźcie proszę- co teraz do niego wlać w takiej sytuacji? Spotkał się ktoś z was z czymś podobnym? A może go czymś wypłukać? Co zrobić?
Wiem że to może dla niektórych wydawać się śmieszne, ale proszę o radę.
Z góry dziękuje

29 Mar 2009, 11:29

Spuść olej na gorącym silniku,przeczyść filtr odśrodkowy(ważne) potem wlej dobry olej ,tutaj niech dziadek nie żałuje kasy gdyż te silniczki lubią oleje o letnim indeksie lepkości 50 lub 60,tak tak !Chłodzone są powietrzem a latem panują okropne temperatury w silniku,fachowcy zalecają nawet Castrol 10W60(czytałem o tym).To tyle.

29 Mar 2009, 12:47

Jak maluszek jest z 91 roku,to masz 650E FL(licznik prostokątny) z utwardzonymi gniazdami zaworów.Możesz śmiało lać 15W40.Taki był też lany fabrycznie.Co do letniej lepkości,to 50,60 jest raczej za dużo,ponieważ w zimie będzie dość długo trwało,zanim olej ten uzyska właściwą konsystencję.A w tym silniku warto zadbać,żeby ta konsystencja była taka jak powinna w jak najszybszym czasie.A lepkość letnia 40 jest osiągana już w temp. 122 stopnie.Więc jak na maluszka to w zupełności starczy.