Jeżeli nie trzymasz auta w garażu to warto tego typu dodatek stosować bo nie wiem czy wiesz ale Ad Blue zamarza w temperaturze poniżej -11*C. Problem stanowi jego rozmarzanie i kryształki które mogą pojawić się w tym czasie w roztworze.
W procesie odmrażania wytrącają się i zbierają w układzie SCR kryształki mocznika, które mogą utknąć w przewodach lub zaworach dozujących. To z kolei może doprowadzić do uszkodzenia układu (pompy, wtryskiwacza, zaworów) lub choćby spowodować odnotowanie błędu w działaniu systemu SCR. Przez system diagnostyczny będzie on interpretowany jako usterka, a wtedy silnik przejdzie w tryb awaryjny.
Trzeba pamiętać że niższe stężenie mocznika będzie zamarzało przy coraz wyższych temperaturach.
Bardzo ciekawe jest tu stwierdzenie że jak parkujemy pod chmurką lepiej jest mieć mniej tego płynu w zbiorniku bo raz że szybciej się rozgrzeje a dwa to to że jak temperatury wzrosną dolejemy świeżego płynu który poprawi nam jego zdolność zamarzania bo każde zamarzanie i rozmarzanie tego płynu obniża jego zdolność zamarzania i będzie on zamarzał w coraz wyższych temperaturach.
Zbiornik z Ad Blue powinien posiadać grzałkę ale ona z kolei nie może dawać zbyt dużej temperatury bo szybkie rozmrażanie tego płynu jest niezdrowe dla niego samego itd. i tu najlepiej przy niskich temperaturach pozwolić żeby samochód kilka minut pochodził na wolnych obrotach rozgrzewając się co w mieście jest nielegalne
dwa to nie do końca zdrowe dla silnika.
U nas dawno nie było tak niskich temperatur bo myślę że trzeba by tu liczyć jakieś -13-15*C na zewnątrz żeby po nocy ten płyn zamarzł, ale jednak jak widać problem zimą z Ad Blue jest i to wcale nie mały ;/