REKLAMA
Hej.
Mam problem z akumulatorem i nie wiem jak mam postąpić.
Zacznę od tego, że samochodem jeżdżę rzadko.
Akumulator ma nalepkę 2015 roku, więc obstawiam, że co najmniej nie jest starszy, AVENSIS T25 (60 AH): https://sklep.toyota.pl/produkt/28800-yzzza-akumulator-avensis-t25-60-ah.html.
Latem przez 1.5 miesiąca zupełnie nie jeździłem autem.
Przez brak wiedzy nie odłączyłem go na ten czas.
Jako wynik, akumulator mi się rozładował całkowicie.
Doładowałem go prostownikiem i przez jakiś czas (kilku tygodni) jeździłem, a potem znowu przerwa w dwa tygodni - i częściowe rozładowanie - kontrolki tako-siako się świecą, ale samochód nie odpala się.
Znowu doładowałem, znowu trafiłem na dwa tygodni przerwy i znowu rozładował się częściowo.
Stąd pytania.
1. Czy przy takim moim oraz akumulatora zachowaniu jest sens nadał z niego korzystać, czy lepiej kupić nowy?
2. Jeśli jednak zamiana, to jaki, Państwo, proponujecie? Czy warto kupować z większym prądem rozruchu?
Jakiś taki BOSCH znalazłem:
https://intercars.pl/produkty/184399-akumulator-bosch-s4-60ah-540a-p#mi
Z góry dziękuję.