Akumulator-prostownik

01 Maj 2009, 16:06

Czy z winy akumulatora można uszkodzić (popsuć) prostownik.
Kiedy do tej sytuacji dochodzi?.
piotr2273
Aktywny
 
Posty: 335

01 Maj 2009, 18:16

jeśli np. ma zwarcie na płytach i jeszcze jak przy prostowniku próbujesz odpalić ale to już nie wina akumulatora tylko twoja
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

01 Maj 2009, 19:23

Kumpel ma stary akumulator przy Lanosie,ale mu odpala,i zimą też mu jakoś palił.
Nie ma garażu,auto stoi na podwórzu w cieniu.Dzisiaj go rano postawił na słońcu
i popołudniu akumulator siadł,raz przekręcił ,mój ojciec widział i koniec,auta nie odpalił.
Przyszedł,to dałem mu (nowy tylko mam) prostownik. Podładował 2 godziny,bo jechał do pracy,i auto ładnie zapaliło.
Pytam sie bo jak mi się popsuje to moja sprawa.
A jak się pożycza i się rozleci to sam musisz kupic nowy.
Raz można pożyczyć,ale nie stale.
piotr2273
Aktywny
 
Posty: 335

01 Maj 2009, 20:41

Prostownik można uszkodzić jak się go podłączy odwrotnie lub do akumulatora całkowicie rozładowanego i zostawi na dłuższy czas.W sklepie elektronicznym można kupić tzw. bezpieczniki polimerowe są one idealne do prostownikow.Trzeba tylko kupić o właściwym amperażu i wlutować szeregowo w wyjście.
andrzej_124
Stały forumowicz
 
Posty: 1704

01 Maj 2009, 21:12

dzięki za odpowiedż
piotr2273
Aktywny
 
Posty: 335