REKLAMA
Witam wszystkich.
Na wstępie dodam ze malo wiem o mechanice samochodowej a już o elektryce to jest czarna magia dla mnie.
Jak wyżej problem tkwi w tym ze cos szybko rozladowuje mi baterie w aucie. Auto mam od 2 tygodni i ostatnie 2 dni stało bo padla bateria. Dopiero dziś wsadziłem naladowana baterie i odpalil jak nigdy nic. Dodam ze 7 lutego zalozony został nowy akumulator do którego dostałem test baterii. Oto wyniki testu z tym ze po angielsku:
Battery test result: Measured 220
Rating 850
initial battery Voltage: Volts 11.47
Battery charge rate: Amps 97.8
Battery charge voltage: Volts 14.01
Starter current drain: Amps
Current drain test: Amps/ma 0.54
Według mnie akumulator jest nowy i naladowany w trakcie wymiany, z tym ze nie wiem jaki powinien być pobor pradu przy wylaczonym aucie (test pokazuje 0.54ma)
chciał bym dodac ze zauwazylem dziwnie zachowujące się czujniki parkowania, jeśli je wlaczam to pojawia się sygnal dzwiekowy i zapalaja się czerwone lamoki, tak jak bym bym blisko jakiegoś obiektu, za chwile czujniki same się wylaczaja i jeśli znow je wlacze to historia się powtarza. Może to jest przyczyna problemu z baterią? Proszę o jakies podpowiedzi i rady które mogę wykozystac w sprawdzeniu auta samodzielnie.
Wlasnie zrobiłem rundke po miescie by sprawdzić czy wszystko jest ok i czujniki parkowania wariują, co wjade na spowalniacz to piszcza i zapalaja się czerwone lampki, wjade na drugi i dzialaja bez problemu i tak w kolko. Gdzie szukac problemu związanego z tymi czujnikami?
