07 Lip 2018, 21:16
Witam wszystkich, mam nietypowy problem. Jeżdżę Nissanem Almera N16 2000r 1.5B 90KM, samochód mam od roku. Właściwie świetne auto, lejesz benzyne i jeździsz , nic się nie psuje. Ale skoro piszę tego posta to coś musi być na rzeczy. Samochód podczas jednostajnej jazdy na autostradzie np 100km/h potrafi stracić całkowicie moc, tzn nagle przestaje utrzymywać prędkość , obroty spadają, dodawanie gazu nie pomaga, redukcja biegów też. Kilka razy podczas zjeżdżania na pas awaryjny zgasł nawet silnik mimo że jeszcze nie wyhamowałem. Gdy zjadę na pas awaryjny, zgaszę silnik i odpale, mogę normalnie jechać dalej. Jednak za ileśtam kilometrów znowu się to dzieje. Na co dzień to ja po autostradzie nie jeżdżę, właściwie w ogóle, jeżdżę tylko po mieście do pracy i na zakupy, do pracy mam jeden odcinek poza terenem zabudowanym ale krótki i ogólnie podczas jazdy po mieście nigdy nic się z autem nie dzieje. Żadnych problemów, spadków mocy, po prostu super jeździ. Ale na autostradzie, gdy jadę jednostajną prędkością to inna bajka. Ostatni raz byłem na autostradzie 4 miesiące temu i 2 razy na odcinku 30km mi się to stało. Dzisiaj jednak wybrałem się do wesołego miasteczka , odcinek podobny 35km i również 2 razy miałem coś takiego, a z powrotem jadąc aż 6 razy musiałem się zatrzymać. Wydedukowałem że być może to zawór EGR ponieważ on otwiera się właśnie gdy jedzie się jednostajną prędkością. Może ma problem się zamknąć , zacina się ? EGR razem ze znajomym mechanikiem zaślepiłem zaraz po powrocie, ale jeśli ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem to będę wdzięczny za pomoc, ponieważ w 100% pewny nie jestem czy to EGR.