REKLAMA
Witam
Mam Nissana Almerę N16 benzyna 1.8l - bierze mi olej... jak się nią 2 tygodnie nie jeździ! Olej wymieniany jest co 10 tys km (raz do roku) chociaż ona lubi pić i tak na 3000 km muszę jej literek dolać dlatego jestem wyczulony i często sprawdzam. Ale bywa tak że mnie nie ma np.dwa tygodnie i nie jest w ogóle odpalana przez ten okres (stoi w garażu) - kiedy po powrocie sprawdzam poziom oleju z max potrafi spaść poniżej minimum! Co ciekawe mimo że kiedy na bagnecie jest 1cm poniżej minimum - kontrolka od oleju się nie świeci nigdy (a wiem, że działa bo podczas ostatniej wymiany sprawdzałem z mechanikiem po spuszczeniu oleju). Nie ma wycieków pod autem, auto nie kopci ani z rury wydechowej nie kapie olej. Czyżby kolektor zgarniał "wymioty" oleju? Nie jest to jakoś specjalnie awaryjne auto - powiedziałbym że oprócz części eksploatacyjnych niewiele się psuje, ale ten olej mnie niepokoi. Jakieś sugestie gdzie ten olej się "ulatnia"?