10 Mar 2019, 08:37
Witam,
od tygodnia mam problem z Almerą. Po odpaleniu nagle w poniedziałek obroty były bardzo niskie 100-200 i samochód gasł. Za którymś razem przy dodawaniu gazu wskoczył na 1000 obrotów i je utrzymał. Na ciepłym silniku potem odpalał od strzała i dwa dni na zimnym też. W czwartek na zimnym znowu gasł zaraz po odpaleniu, czasem obroty szły na 1000 i od razu w dół, czasem blisko 0 i jeszcze się podnosiły jednak gasł. Za każdym razem nie gasł chwilę dłużej, aż w końcu odpalił i przez 5 minut falowały mocno obroty, śmierdziało benzyną/spalinami i chodził jak traktor. Potem się uspokoił, jeździł i odpalał normalnie od strzała, silnik pracował równo i cicho aż do wieczora,kiedy znowu nie był zimny.
Od pół roku pojawiał się podczas jazdy błąd czujnika wałka rozrządu - więc został wymieniony na nowy - samochód w ogóle nie odpalił, nie kręcił. Po zmianie na stary to samo- odpala i zaraz gaśnie. Co może być przyczyną?
Silnik 1.5 98km +lpg stag - w czwartek był na przeglądzie lpg z wymianą filtrów. Awaryjne odpalanie na lpg też nie działa - odpala i gaśnie jak na benzynie. N16 2003r.