Ciekawe sugestie z tym lanosem ponieważ ostatnio były wypowiedzi na tym forum właścicela lanosa i podawał jako przykład cenę tylnych amortyzatorów która była taka sama jak np: do corollki e11 (która przejeździ 10 lanosów) do tego doliczymy spalanie jak smok, tandetne wnętrze i pozim bezpieczeństwa na miernym poziomie ...
![Nie :no:]()
to obraz wartości lanosa mocno dołuje i z pseudo taniości może się zrobić drogawo. Sczególnie jak podliczymy ile wydamy na paliwko po kilku latach jazdy.
Tak mam wrażenie że mity biorą górę dokładnie tak samo jak w przypadku taniości tdi
Astra F następny wynalazek z otoczką mitów o taniości serwisu...
Prawda jest taka że to autko rdzewieje na potęge, technologiczny folklor lat 80ych, nie prowadzi się, nie hamuje bo nie ma czym a jak dołozymy takie wynalazki jak pompa wody z puszki od coli, tarcze hamulcowe rodem z fiata 125p (to jest dopiero skansen), termostat pod rozrządem, poduszki amorów z papieru...to kłania się obraz czegos za co musimy zapłacic i w dodatku serwisować więc albo kupimy asterkę za 2k albo lepiej odpuścić temat.
Co do rdzy to jak moja astra postała 2m-ce to nie mogła ruszyć z miejsca oczywiście alternator się spalił bo zardzewiał...
Jest to jedyne auto z którego wylało mi się paliwo podczas tankowania przez rdzę.
Pewnie pojawią sie głosy że był to trup no właśnie w tym sęk że auto było bezwypadkowe i 1997r z pełna historią...