Astra H 2.0T 200KM pali olej i pojawia się niebieska chmura

20 Maj 2020, 07:43

Witam, od 3 tygodni jestem w posiadaniu astry h 2.0T 200KM. Pojawił się jeden „mały” problem, mianowicie auto zaczęło puszczac niebieska chmurkę, najczęściej przy ruszaniu spod świateł, lub gdy ogólnie postoi na luzie chwile i się przygazuje to również chmurka się pojawia, poprzedni właściciel wymieniał pierścienie i uszczelniacze. Sprawdzana została kompresja, 10,5 bara na wszystkich cylindrach(pomiar wykonany był na zimnym silniku). Aktualnie za krótko posiadam aby stwierdzić ile tego oleju bierze ale pewnie myśle że coś koło 0,6-0,8l/1k km. Myślicie że bez remontu się nie obejdzie? :no: dodam, że auto ma wycięty katalizator, przebieg 189k km, kilometrów robie mało bo rocznie nie więcej niż 5k km więc same dolewki nie bolą ale chmurka spod świateł tak :/
Karol24
Nowicjusz
 
Posty: 19

20 Maj 2020, 08:16

Karol24 napisał(a):poprzedni właściciel wymieniał pierścienie i uszczelniacze
Masz gwarancję że to robił? Ile po tej wymianie silnik zrobił km?

Niebieski dym wydostający się z rury wydechowej oznacza przepalanie oleju. Widzisz że ci go ubywa więc na pewno on jest przyczyną takiego dymu. Pytanie teraz jak on dostaje się do komory spalania? Najczęściej są to uszczelniacze zaworowe i pierścienie które mogą być zapieczone i puszczają olej. To było robione z tego co piszesz więc zostaje uszczelka pod głowicą.

Karol24 napisał(a):Sprawdzana została kompresja, 10,5 bara na wszystkich cylindrach(pomiar wykonany był na zimnym silniku).
proponuję jeszcze sprawdzić kompresję na ciepłym siniku tak żeby miał jakieś min 70 stopni. Zobaczysz jakie będą różnice i może coś tu wyjdzie co podpowie Ci na którym cylindrze jest problem.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 10197
Zdjęcia: 35

20 Maj 2020, 08:27

Hm, 100% pewności nie mam, żadnego dowodu nie widziałem, ale myśle że było to robione, ile kilometrów również nie wiem, ale może być to w okolicach 20k km temu. A czy UPG nie ma innych objawów? Postaram się zrobić pomiar również na ciepłym silniku, No jak czytam to te objawy bardziej wskazują na uszczelniacze zaworowe, może zostały jakos źle założone i zaraz sparciały czy coś.. wiadomo, bez ściągania głowicy można tylko wróżyć, ale może jakos się uda to sprawdzić i załatwić bez wydawania kilku tysięcy na całkowity remont :/
Ogólnie auto było na pewno mocno eskploatowane, a co do zapieczonych pierścieni, może sposób z naftą nie byłby głupi :shock:
Karol24
Nowicjusz
 
Posty: 19
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Następca Lexusa LFA całkiem możliwy
    Lexus LFA, supersamochód wyprodukowany jedynie w 500 egzemplarzach, na zawsze odmienił wizerunek japońskiej marki premium, przybliżając ją miłośnikom ostrej jazdy, a jego zdeklarowanym fanem jest nawet znany z cynicznego ...