Astra I isuzu - brak ładowania

06 Cze 2009, 19:37

Witam,
w mojej asterce zepsuł się po raz trzeci alternator, może powie mi ktoś co jest przyczyną braku ładowania. Przy włączonym zapłonie nie pali sie kontrolka od ładowania, po uruchomieniu silnika nie dziala obrotomierz, nie pali sie także lampka kontrolna i oczywiście nie ładuje. Proszę was o rade [co należy w niej naprawić i jaki będzie mniej więcej koszt naprawy alternatora.
POZDRAWIAM
tomijunior
Początkujący
 
Posty: 90
Miejscowość: Toruń
  • 06 Cze 2009, 19:45

    Co do alternatora - mogą być do wymiany np. diody.Piszesz,żezepsuł ci się po raz kolejny.A co było zepsute poprzednimi razy?
    Co do kontrolki -sprawdz czy nie jest przepalona żaróweczka.Oczywiście zakładam,że kabelek jest wpięty do alternatora.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    06 Cze 2009, 19:50

    pierwszy raz poszły diody ale wtedy rozładowywała akumlator nawet, 2-gim razem nie pamietam dokladnie jakas cewka czy cos w tym stylu i przekazniki a teraz to juz sam nie wiem. Jestem juz zdesperowany bo wydałem na regeneracje alternatora 700zł! dwa miesiące wcześniej był w naprawie mechanik dal mi gwarancje na to ale teraz mowi mi ze to nie jego wina i nie chce mi jej uznac.....
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń

    07 Cze 2009, 08:00

    Jaki tam masz akumulator,na pewno sprawny bez zwarć wewnętrznych?!
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    07 Cze 2009, 11:50

    Akumlator kolego ma 3 miesiące i 3 lata gwarancji. Akumlator jest firmy centra bezobsługowy.
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń

    07 Cze 2009, 12:58

    Musi być jakaś przyczyna tego ,że ten alternator często szlag trafia,nie zalewasz go wodą podczas mycia silnika?! To jest trochę dziwne.Mnie alternator trafił szlag tylko raz ,gdy siadł mi regulator napięcia(MERCEDES W114,puchacz) na trasie i poczułem zapach elektrolitu w kabinie(gotował się),odłączyłem od alternatora kabel i tak przyjechałem do domu,akumulator wydawał mi się jeszcze całkiem dobry ale za niedługo diodę mi szlag trafił,zobacz jaka jest możliwość zalewania wodą alternatora podczas pokonywania kałuż wodnych,czy jest odpowiednio osłonięty.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    07 Cze 2009, 13:08

    moj znajomy ma komis samochodowy i mi mowil juz od razu jak kupilem ten samochod, że bedzie siadal mi alternator. Podobno w silnikach isuzu montowanych w astrach czesto psuja sie te alternatory, widocznie jakas wada fabryczna musi byc w nich....
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń

    07 Cze 2009, 13:17

    Jeśli tak rzeczywiście jest (nie słyszałem o tym) to ja starałbym się zaadoptowac jakis BOSCHOWSKI alternator od innego samochodu,już tak kiedyś zrobiłem,założyłem od dużego Fiata alternator do W114,tylko musisz zwrócić uwagę na parametry .Jeśli naprawy tak dużo kosztują to jest bez sensu.Kto jest producentem tego alternatora?!
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    07 Cze 2009, 13:26

    Kto jest producentem tego KOLEGO Ci nie powiem. I tu jest problem w tym samochodzie nie da sie innego alternatora zainstalować bo alternator jest połączony z pompą vacu wspomagającą hamulce.
    [link do oferty na Allegro wygasł]
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń

    07 Cze 2009, 19:14

    Tomi ten alternator to wynalazek jakich mało ,to jest pompo -alternator :shock: dlatego takie wysokie ceny za stare używki.Alternatory to proste konstrukcje,sam go sobie rozbierz ,sprawdż komutator oraz same szczotki(komutator to miedziany pierścień po którym szczotki się ślizgają,zanies tylko do sprawdzenia która dioda jest do wymiany,kupisz sobie taką i wlutujesz sam.700 zł to bardzo dużo ,ja za regenerację całkowitą alternatora BOSCHA zapłaciłem 200 zł,zostały wymienione diody na nowe,komutator oraz łożyska.
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    07 Cze 2009, 19:44

    Witam ten elektryk po prostu zdarl skore niesamowicie podaj jego adres a nikt tam nie przyjedzie, sam naprawialem setki artelnatorow isuzu tam wymienia sie regulator i mostek prostowniczy jednoczesnie i nigdy niebylo klopotu,pozdrawiam.
    zibi58
    Początkujący
     
    Posty: 57

    07 Cze 2009, 19:50

    Zibi dobrze mówisz mnie też się wydawało,ze z chłopaka zdarto niemiłosiernie,gdzie 700 zł?! :shock:
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    07 Cze 2009, 20:15

    Dziękuje KOLEDZY ze troche mnie poduczyliście. No widać teraz, że niewiedza kosztuje. Chyba odwiedze tego elektryka i powiem mu pare słów. to, że zapłaciłem 700zł to jeszcze nic ale to jest najgorsze, że po 2 miesiącach znów sie zepsuł po raz trzeci.
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń

    07 Cze 2009, 22:03

    za 700 zł to byś kupił alternator...
    stasiowski121
     

    14 Cze 2009, 11:07

    Witam,
    zmieniłem elektryka i naprawiłem alternator, przyczyną był spalony regulator napięcia koszt razem z naprawą uczynił mnie 120zł aż sam nie mogłem uwieżyc jak mi elektryk podał koszt naprawy :grin:

    POZDRAWIAM
    tomijunior
    Początkujący
     
    Posty: 90
    Miejscowość: Toruń