Astra II po dzwonie - Pilne !! Doradzcie

05 Mar 2009, 23:55

Witam.
Mam pewnien problem z nowo zakupionym autem jak ww. w opisie.
Mianowicie kupilem auto z komisu do przerejestrowania, astre II. Wygladala spoko, nic nie bylo widac ze cos jest nie tak.
Aby nie brac autka w ciemno pojechalem odrazu z gosciem na przeglad ( bo nie miala w kraju go wcale ) wiec i tak musialem go zrobic. Pojechalismy na przeglad i okazalo sie 'To jest To" AUTO igła. Diagnosta posprawdzał wszystko , wlazł w kanał i stwierdził że nie ma do czego sie przyczepić, wszystko ok ORGINAŁ. Więc autko juz prawie moje... tyle ze nie ma ubezpieczenia i nie ma blach. Wiec Pan z komisu przyniusł mi blachy ( plastikowe ) założył i pojechalismy oto tym autem do Ubezpieczyciela.
Dziwne to troche było bo kupilem autko w dosc malej miejscowosci a ubezpieczyciel mial biuro w garazu, baraku, h.... wie jak to zwac.
No ale ok. Wypisal na te plastiki ubezpieczenie na miesiac i teraz smialo do domu. Auto kupione. Pojechalem na warsztat do znajomych sie pochwalic i tu sie zaczeło. Okazalo sie ze auto jest powypadkowe, ,alo tego wózek ( tak chlopaki mowili i rzeczoznawca ktorego sciagnolem odrazu ) jest przesuniety do srodka o ok 2 cm. Sruby wahacza są powkrecane pod kątem, a lewy wahacz nie jest w orbinalnej nakrętce tylko w dorabianej. Ogolnie auto nie ma zbierznosci, kierownica delikatnie przekrzywiona w lewa strone. Dzwonilem do Pana od zakupionego autka i powiedzial ze moge mu oddac autko i jego chlopaki je naprawia, choc moj mechanik sie na to nie zgodzil bo stwierdzil ze oni juz co mieli naprawic to jeszcze spieppszyli i auto zostaje u nas, jak chce moze podjechac. Gosc powiedzial zemamy przyjechac do niego bo w ciemno kasy nie przeleje za naprawy.
Dodam jeszcze ze wypisal umowe kupna/sprzedazy ale nie na siebie i mnie tylko na goscia z zagranicy i na mnie. Czyli gosc nie widnieje w papierach. Kwestia najwieksza mojej zlosci wynika z tego ze wahacz udeza o podloge auta i powiedzieli mi ze lepsza dziura i scielo by sruby. Wiec jakim cudem gosc z diagnostyki tego nie widział? Jakim cudem nie widzial ze brakuje na tylniej sprężynie brakuje kawałka zwoju? Jak ubezpieczyciel wypisal mi ubezpieczenie na te blachy?
Ogólnie autko jest do zrobienia bez najmniejszego ale .... kwestia 1500zł
Tylko pytanie brzmi jakiego mam haka i na kogo z opinia rzeczoznawcy z PZM ? Auto nie nadaje sie w tej chwili do ruchu.
Przeglad wydaje sie byc ustalony wczesniej ( jedyna najblizsza stacja diagnostyczna ).
I teraz kwestia jak odzyskac chociaz kase na naprawe tego autka ??
Mam nadzieje ze coś doradzicie.
Dla reszty zostawiam to jako przestroge "Nie kupujcie auta poki go nie podniesiecie" . Moze sie okazac ze bedziecie mieli taką rzezbe jak ja.
Niestety nie chce tego odpuscic, mysle ze wy zrobilibyscie to samo.
Gosc nie pomyslal ze ktos moze spakowac dzieciaki i jechac nad morze.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzie i oczywiscie podpowiedzi.
domgo
Nowicjusz
 
Posty: 11

06 Mar 2009, 10:08

to proste mała miejscowosc komis, czyli ci od przegladu i od ubezpieczenia byli zwiazani na bank z tym komisem :)
pzdr
Pawlo
Zaawansowany
 
Posty: 588
Miejscowość: Bolesławiec

06 Mar 2009, 10:33

No dokładnie. Dobrze juz o tym wiem tylko kwestia rozwiazania sprawy.
Facet co sprzedal mi te auto chce wspolpracowac, mysle ze odda mi kase za wszelkie naprawy zeby nie bylo rozglosu ale tego nie mozna tak popuscic bo nie tylko mnie zrobi tak w jajo. Mysle ze inni kupujacy moga miec ten sam problem. Gosc zwozi auta powypadkowe i je naprawia, pozniej przechodza przeglad w jego ustawionej stacji kontroli pojazdow, ubezpieczenie zalatwia od reki i wsio.
Wiec mysle ze nie mozna tego popuscic!!!!!!!!
domgo
Nowicjusz
 
Posty: 11

06 Mar 2009, 11:32

Najpierw postrasz diagnostę...Wtedy diagnosta będzie naciskał handlarza na załatwienie po cichu tej sprawy. Jeśli są w zmowie,to handlarz da się przekonac,bo zależy mu na ciągłości współpracy z diagnostą... Pózniej napraw auto za kasę handlarza a wtedy możesz puscic w obieg wiadomośc o znanym ci procederze,oczywiście ...jak się nie boisz..! 8)
W sumie może to egoistyczne ale...najważniejsze żebyś to ty miał auto sprawne! Każdy niech uważa sam jak kupuje a plotka i tak z czasem zniszczy reputację handlarza i jego kolesi... :wink:
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

10 Mar 2009, 12:08

No niestety zle gosc trafil ..... walka toczy sie dalej telefonu nie odbiera ...
ale wiadomo ze mam nr. do diagnosty. Dzis odbieram opinie wiec bedzie teraz jak walczyc. Sprawe trzeba zalatwic politycznie. Bac sie nie boje, mysle ze kumpel z TV tez chetnie by sie tym zajmie.... jak gosc poleci w h..... to bedzie zawijal komis do domu.
A czy diagnoscie mozna wytoczyc sprawe za takie coś ? Wiecie jak miec bite auto to najlepiej za pol darmo 8)
Nie mial litosci ze dzieci woze w aucie ja nie bede mial dla niego.
CZego tu sie bać !! A jak trafi tak na ktoregos z Was?
Zawsze jest tak ze kazdy ma m..... cicho bo sie boi ze zacznie sie walka fizyczna, co doprawdy ja tez mam mocne plecy, ale to nie chodzi o to.
Nie mamy `15 lat i kreconych wlosow!! kwestia dogadania mam nadzieje ....
domgo
Nowicjusz
 
Posty: 11

10 Mar 2009, 12:32

no sprobuj narazie sie jakos dogadac a jak nic to nie zmieni to tak jak mowisz ze masz kumpla w TV to dajesz sprawe do TV i zacznie sie gosciu bac a w miedzy czasie mozna sprawe zlozyc do sadu
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Volkswagen Home - nocne jazdy testowe
    Volkswagen Home, który mieści się na warszawskiej Woli przy ul. Karolkowiej 30, znany jest jako wyjątkowe miejsce prezentowania i sprzedaży nowych Volkswagenów. Niedawno Volkswagen Home zasłynął również ...