AUDI A3 - wyciek płynu chlodniczego

06 Lip 2010, 17:17

Witam, mam problem z wyciekiem płynu chłodniczego. Posiadam Audi A3 z silnikiem 1.6, 101 KM (produkcja - 1999 rok). Co 2-3 dni muszę dolewać do zbiornika wyrównawczego płyn, przejadę kilkadziesiąt kilometrów i włańcza mi się kontrolka od chłodzenia. Byłem u mechanika, poradził bym wymienił korek od zbiornika wyrównawczego, powiedział że w zbiorniku panuje duże ciśnienie i prawdopodobnie płyn ucieka przez nieszczelny korek. Tak też zrobiłem... nalełem płynu, zakręciłem nowym korkiem ale niestety po 3 dniach (dziś rano) problem powrócił. Zaglądam do zbiornika a tam płynu sporo poniżej minimum, dolałem ale popołudniu znowu zapala się kontrolka.
Mógłbym prosić o pomoc, co w tej sytuacji zrobić? Za wszystkie wskazówki będę bardzo wdzięczny.
robert457
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Wawa

06 Lip 2010, 18:43

Może masz wydmuchaną uszczelkę pod głowicą i dlatego płynu musisz dolewać, Albo płyn miesza się z olejem sprawdź kolor oleju czy nie jest kremowy...
wsiadając do samochodu włącz silnik i nie zapomnij włączyć myślenia ...
smailer
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 106
Miejscowość: ok Kalisz

07 Lip 2010, 06:50

Stań autem na dość równej i czystej powierzchni (beton/kafelki), odpal go, niech chwilę pochodzi. Otwórz maskę, przyłóż rękę do korka, sprawdź czy nic nie dmucha, nie wycieka, oglądnij dokładnie zbiorniczek czy nie ma dziur, zobacz przewody idące do chłodnicy, zobacz pompę wody czy z niej nie cieknie. Jeśli dodasz gazu i pompa wody jest na pasku PK to powinno coś z niej zlecieć, więc chwilę go pogazować i wtedy zobaczyć. Może być też wina jakiegoś przewodu który puszcza płyn w obieg, może przy termostacie cieknie. Zaczekać aż się nagrzeje i cały czas obserwować silnik i spód samochodu czy nie cieknie. Jeśli nie cieknie to tak jak kolega pisze - do wymiany uszczelka pod głowicą lub jeśli posiadasz - chłodniczka olejowa. W Audi znajduje się chyba nad filtrem oleju.
audia3
Nowicjusz
 
Posty: 22
Miejscowość: z Polski

07 Lip 2010, 08:12

tak zrobię poobserwuję... a jeśli do wymiany uszczelka pod głowicą to jaki może być koszt jej wymiany?
robert457
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Wawa

07 Lip 2010, 09:07

Koszt wymiany uszczelki to jest zależny od mechanika i od maista. Ceny są różne. Najprościej, to albo zadzwonić albo podjechać do mechanika i się zapytać.
Co do problemu z płynem, to ja dodam, że obserwację ewentualnego wycieku zewnętrznego musisz obserwować zarówno na nagrzewającym się silniku jak i stygnącym.
Jeżeli jest wyciek wewnętrzny ( uszczelka ) to po całonocnym postoju rano powinny być kłopoty z uruchomieniem silnika, ponieważ woda dostająca się do cylindrów w czasie rozruchu silnika miesza się z paliwem. A jeżeli wyciek jest do oleju, to musi go przybywać i im jej więcej w oleju, tym bardziej olej przybiera kolor kawy z mlekiem.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

07 Lip 2010, 09:45

Więc tak...

Zajrzałem do oleju, poziom od miesiąca się nie zmienił (od ok miesiąca dolewam płyn chłodniczy), olej nadal jest w tym samym miejscu co był, dokładnie posrodku miarku na bagnecie. Kolor wydaje mi się że ten sam, choć będę teraz go obserwawać.

Jeśli chodzi o korek to żadnych nalotów pod spodem jak go odkręcam nie ma, słychać tylko przez kilka sekund gotującą się wodę (chyba ciśnienie). [korek zmieniłem na nowy bo mechanik twierdził że to przez niego może płyn uciekać]

Jednak parę dni temu zauważyłem pod zbiornikiem do spryskiwaczy mokre miejsce, tak jakby w tym miejscu spływał ten płyn ale tego dokładnie nie jestem pewien.

Co może być nie tak? Przewody? Pompka? coś innego?
robert457
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Wawa
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
    Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...
    Skoda Kamiq - miejski SUV
    Nowy miejski SUV ŠKODY, dedykowany dla chińskiego rynku model KAMIQ, został oficjalnie zaprezentowany 23 kwietnia. KAMIQ stanowi uzupełnienie gamy SUV-ów ŠKODY, w której znajdują się już modele ...

07 Lip 2010, 10:30

No to musisz obserwować podczas nagrzewania się i stygnięcia silnika gdzie kapie. Innego wyjścia nie masz. Zakładamy, że problemów z uruchomieniem zimnego silnika nie masz.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

07 Lip 2010, 15:58

Po nocy na zimnym silniku wszystko jest ok, tylko czasem kontrolka od chłodzenia się włańcza, ale jeśli chodzi o zapalanie silnika wszystko dobrze.

Teraz położyłem chusteczkę pod zbiorniczkiem z płynem do spryskiwaczy (jest w pobliżu zbiorniczka z płynem chłodniczym) i ponownie zbiera się tam płyn (chusteczka była mokra). Wtakim razie co to może być za przyczyna ubytku płynu chłodniczego?
robert457
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Wawa

08 Lip 2010, 22:29

Niestety, nie widzimy tego. Może być wszystko, luźna opaska na wężu lub jej brak, dziurka w zbiorniczku, dziurka w wężu. Polecam udać Ci się do mechanika, bo jeśli sam nie możesz tego zdiagnozować to szkoda męczyć samochód. Mieć później problemy przez chęć zaoszczędzenia paru groszy też nie warto.
audia3
Nowicjusz
 
Posty: 22
Miejscowość: z Polski

10 Sie 2010, 13:57

Problem nadal istnieje.....

Byłem u swojego gazownika, kazałem mu sprawdzić wszystkie przewody wychodzące od reduktora (Zavoli Zeta N), odkręcił jeden z 3 i się okazało że ten co miał odpowiadać za przepływ gazu przepuszczał razem z gazem płyn chłodniczy! Po dwóch dniach wymienił mi na nowy. Niestety po ok tygodniu od włożenia nowego reduktora problem znowu powrócił. Niedawno wróciłem z urlopu, non stop dolewałem wodę, prawdę powiedziawszy już nawet nie mam ochoty jeździć do tego gazownika i się z nim użerać.
Myślicie że ponownie jest to wina reduktora? Proszę o pomoc, z góry dziękuję.
robert457
Nowicjusz
 
Posty: 24
Miejscowość: Wawa

10 Sie 2010, 14:29

Niewykluczone, że to znowu to, skoro po wymianie był jakiś czas spokój. Być może źle wkręcił. A może to kapie z węża pod cybantem? Odkręć cybant i zobacz, czy na wężu jest wgniecenie po tym cybancie. Sprawdz też, czy na tym przewodzie wychodzącym z reduktora nie ma za dużego luzu - czy cybant dostatecznie ściska wąż. Jeżeli na węży będzie wgniecenie, to utnij kawałem za wgnieceniem i założ cybant na nowo.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000