Rover 200 - chłodziwo

05 Sie 2010, 18:35

Witam
Na ściankach już jakiś czas temu zaczęła się osiadać czarna substancja w postaci kropek, o konsystencji smarków (jakby przepracowana gęsta oliwa, maź). Co to może być? Czy mógł to być skutek zmieszania 2 różnego rodzaju płynów? Po kupnie auta płyn był zielony, więc sprzedawca mi doradził dynadżel. Czy może olej w śladowych ilościach przedostaje się do układu chłodzenia? Czy chłodziwo może stało się żrące dla węży? Autko przejechało prawie 160 000 km. Pasek rozrządu był zmieniany, ale pompa wodna nie wiem. Czy bagatelizować problem, czy lepiej się tym zająć? Czy mogą pomóc ewentualne zdjęcia? Płyn już dawno nie jest zielony, bo przez problemy z nieszczelną chłodnicą uzupełniam go doraźnie wodą demineralizowaną do czasu wizyty u mechanika, wlany jest też uszczelniacz. Smarki pojawiły się na długo przed pojawieniem się nieszczelności na chłodnicy, którą prawdopodobnie spowodowała ocierająca się o żebro osłona wentylatora, i mam wrażenie że mazi pojawia się coraz więcej. Czekam niecierpliwie na porady.
kristoferes
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Włochy

05 Sie 2010, 18:42

Sprawy nie masz co bagatelizować - prawdopodobnie poszła uszczelka pod głowicą i do płynu chłodzącego dostaje się olej silnikowy albo spaliny. Musisz kontrolować stan oleju silnikowego i jego kolor, czy czasami nie zmienia się na kolor kawy z mlekiem. Druga rzecz, to musisz sprawdzić, czy płyn nie zalatuje spalinami i czy ze zbiorniczka nie pachnie nimi.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

05 Sie 2010, 19:13

Wielkie dzięki. Czasami dolewam trochę oleju, ale znowu nie jakieś straszne ilości. Max 1l na 10000 km. Z zapachem spalin będzie gorzej, bo jeżdżę na LPG, a jego spaliny są bezwonne. Ile ewentualnie musiałbym przejechać na benzynie żeby cokolwiek poczuć w zbiorniczku?. Jeśli bym w trakcie zmiany chłodnicy wyczyścił zbiorniczek, i cały układ chłodzenia (podobno są specialne środki od tego) to mogę np wyglądać plam po oleju, i jeśli się pojawią to zmienić uszczelkę? chyba 2 razy zdarzyło mi się że na skutek wycieku płynu zbiorniczek był prawie pusty :/. Właśnie czytam o tym że mogło się to przyczynić do uszkodzenia uszczelki :(. To realne żeby poczuć swąd płynu chłodniczego w spalinach?
Ostatnio edytowany przez kristoferes, 08 Sie 2010, 14:23, edytowano w sumie 1 raz
kristoferes
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Włochy

06 Sie 2010, 19:02

Jak najbardziej.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Obiekty pozwalające na wyczynową jazdę samochodem
    Mieszkańcy Warszawy i okolic, którzy odkryli w sobie zacięcie do motorsportu nie powinni martwić się dostępnością obiektów pozwalających na wyczynową jazdę. Takie miejsca znajdziemy zarówno w samym mieście, ...