Witam. Od czasu jak kupiłem audi (rok temu dokładnie w zimę) zapalał dziwnie. Zawsze myślałem, że jak samochód zimny to słabo pali a jak ciepły to ładnie zapala. W nim jest odwrotnie
![Zmieszany :?]()
Chodzi o to, że jak z rańca idę go zapalić to odrazu pali, a jak już przejechałem kilka KM i się rozgrzał to już musiałem dłuuugooo kręcić i myślę zawsze, że akumulator padł... Ale zawsze zapali. Jednak już go chyba rozgryzłem.... Wracałem z pracy i jechałem tak 80km/h (to trąbienie na ulicy
![Szczęśliwy :D]()
bezcenne) i po przejechaniu 30km Zapalił normalnie chociaż, że był gorący ???... Na drugi dzień wracałem z pracy na pełnej
![Razz :P]()
To jest: od 100km/h do 140km/h. Po 20km nie chciał normalnie odpalić to jest: kręci kręci kręci i dopiero po chwili załapie... Ktoś wie o co chodzi i jak to naprawić ?
![Uśmiechnięty :)]()