REKLAMA
Witam. Od razu piszę, że jestem kobietą więc nie dziwcie się, że będę pisała coś nie za bardzo jasno.
Posiadam samochód audi a 4 b5 1,9 TDI rocznik 2001 kombi. Wczoraj wymienił mi mechanik termostat (ponieważ temperatura przy wysokiej temperaturze na dworze wzrastała do 110 stopni). Wczoraj zrobiłam ok 20 km po wymianie i dzisiaj rano również było ok, temperatura dochodziła tylko do 90 stopni. Dzisiaj wracając z pracy po ok 3 km temperatura zaczęła wzrastać do 110 stopni ( i zgasiłam samochód). Po ok 15 minutach temperatura niestety stała w miejscu więc maksymalnie włączyłam klimatyzację niestety nie podziałało to i temperatura nadal stała w miejscu przy zgaszonym samochodzie. Po jakimś czasie przekręcając stacyjkę zauważyłam, że temperatura spadła do 90 stopni, ale bez włączonego silnika temperatura podskoczyła do ok 100 stopni i tak skakała . Kiedy dojechał brat i sprawdzał silnik stwierdził, że silnik jest zimny a wskazywało nadal 100 stopni.kiedy temperatura po ok godzinie spadła do 90 stopni zajechalam do domu bez żadnego problemu i temperatura spadła do 0 ok 20 stopni po 3 godzinach. Więc zapaliłam samochód i po ok 5 minutach temperatura wzrosła do 90 stopni więc chciałam sie przejechać ale po ok 0,5 km wzroslo do ponad 110 stopni. Ostrożnie podnioslam klapę i silnik był letni nie gorący.
Więc mam pytanie czy ktoś ma pomysł co to może być? Prosze o pomoc bo nie wiem co mam robić.
Wspomnę również, że płyn jest i rozrząd był wymieniamy w październiku. Klimatyzacja od wczoraj na maksymalnej temperaturze nie nagrzewa tak jak do tej pory. Pomóżcie mi
Z góry dziękuję