Nagle pewnego dnia w swoim audi zauważyłem że po rozgrzaniu samochodu ma bardzo trudno odpalić za pierwszym razem, może wytłumaczę to łopatologicznie, jeżdżę paręnaście minut samochód już jest rozgrzany gaszę go, wracam za parę minut próbuje odpalić a rozrusznik kręci kręci kręci i po chwili zaskoczy. Dzieje się tak tylko gdy samochód jest rozgrzany na zimnym wszystko jest dobrze. Jeżdżę tak już parę dni i zauważyłem kolejne dolegliwości chyba z tym związane, np turbo ładuje tylko do 0.3 bara i samochód potrafi zgasnąć gdy dojeżdżam do świateł, aczkolwiek to że zgaśnie dzieje się sporadycznie ale wcześniej tak nie było (żeby bardziej to opisać to wygląda tak że jadę np na 2 biegu 3 tysiące obrotów zrzucę na luz i obroty idą na sam dół). Wszystko co opisałem stało się nagle z dnia na dzień, akumulator jest dobry, ładowanie też ma, gdy odpalam
kontrolki nie przygasają. Sam już nie wiem gdzie tu jest przyczyna, może nieszczelny układ dolotowy albo jakiś czujnik, liczę na waszą pomoc.
Pozdrawiam