AUDI A4 B7 S-Line Quattro ( do ocenienia )

31 Maj 2015, 12:35

Niemcy nie chcą dojść do perfekcji tylko to jest planowane postarzanie. Co 5 lat nowy model to też perfekcja? Czy prędzej czerpanie kasy na ludziach?
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

31 Maj 2015, 12:49

Pierwszy układ wtryskowy był przedstawiony gdzie? Tak.. W samolotach francuskich. Ale w jakim samchodzie? Mercedes. Nie pamiętam jaki to był dokładnie model... 300 SL albo LS. Jakoś tak. O ile się nie mylę, to Mercedes chyba nie pochodzi z Japoni?
Elektroniczny układ wtryskowy, czyli słynne EFI (Electronic Fuel Injection) był zasotsowany gdzie? Nie... Nie w Japońskich technologiach, a w niemieckich! Bosch D-Jetronic w Volkswagen 1600TL w latach 60.

Wiemy już od kolegi szybki, że układ bezpośredniego wtrysku paliwa stosowali japończycy w silniku Carismy (oznaczenie silnika GDI). Ok. Skąd jednak wziął się ich pomysł? Sami by tego w życiu nie wymyślili, dlatego też przerabiali na swoje kopyto układ bezpośredniego wtrysku z silnika VW TDI.

Dziękuję i kończę dyskusję z ludźmi zaślepionymi japońską technologią. Nie jestem jakimś fanatykiem niemieckich marek. Jeżdżę póki co i40, bo nie stać mnie na nic lepszego. Gdybym jednak miał pieniądze, to z pewnością kupiłbym nowe A7 z silnikiem TFSI.

Koniu napisał(a):Niemcy nie chcą dojść do perfekcji tylko to jest planowane postarzanie. Co 5 lat nowy model to też perfekcja? Czy prędzej czerpanie kasy na ludziach?

Zauważ, że auto użytkowane przez 5 lat wiele już przeżyło. Nowsze technologie są mniej wytrzymałe na próby czasu i przebiegu. Po 5 latach więc można wziąć nowy model, a stary oddać w rozliczeniu. Skoro stać Cię na nowe Audi, to stać Cię i na naprawy i wymianę na nowy model. Tego zdania jestem. Mnie nie stać, więc nie jeżdżę Audi póki co.
Escort Mk5 -> Pony -> Cinquecento -> Astra F -> Passat 3B -> Focus Mk1 -> i40 -> XF -> Kona -> Poszukiwania trwają...
kkamykk
Stały forumowicz
 
Posty: 1202
Miejscowość: Frankfurt am Main
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Hyundai Kona
Silnik: 1.0 T-GDI 120KM
Paliwo: Benzyna
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

31 Maj 2015, 13:07

A Volcwagen ukradł Land Roverowi oznaczenie TDI i zastrzegł je jedynie dla swoich wyrobów, pod groźbą ciężkiego więzienia :roll: to w sumie kwintesencja tej korporacji
Dyskusja przypomina jednak tą, co było pierwsze - jajko czy kura :mrgreen:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14190
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

31 Maj 2015, 13:13

Z tym ze w Polsce prawie nikogo nie stać co 5 lat wymieniać model. Ja osobiście wole jeździć starszym i pewniejszym, nieważne czy Ford czy VW po prostu starsze auta są lepsze, chociażby w wykończeniu a nie jakieś eko skóry, eko plastiki itd.
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

31 Maj 2015, 18:35

kkamykk

Nie wiem czy może jesteś za młody ale... pamiętam że w 93r. jechałem corollą sprzedawaną u nas w PL mającą 16V, DOHC i MPI więc możesz zobaczyć co wv oferował w tamtych latach i jak to się miało do populusów tojki.
Corollka miała 114KM no ale to były głosy że silnik piekło pochłonie itd... :twisted:

I tak naprawdę nasze rynki były traktowane bardzo ubogo zobacz sobie plejadę silniczków które były sprzedawane na rodzimych rynkach w JP to technologii wieśwagena nie można nawet nazwać erą kamienia łupanego bo było jeszcze gorzej.

I zauważ że cały pic polega na ściemie czyli jak kupujesz ałdi to z tyłu głowy masz literki RS albo wynalazki typu r8 a prawda jest taka że zwyklaki troszku odbiegają od ich sztandarowych braci.

Ja nie żyję mitami tylko jestem realistą który wyznaje zasadę że jestem tu i teraz a nie gdzieś i kiedyś. I żeby spiąć się jakoś finansowo muszę wybrać coś co może robić duuużo kilometrów i jest tanie w obsłudze. I jak myślisz nie próbowałem iść zgodnie z ideologią tanich niemieckich aut???
Oczywiście że próbowałem i zawsze scenariusz był taki sam czyli taniość kończyła się u mechanika. Już nie mówiąc o próbie doboru auta do celów zabawowych gdzie np: s4 b7 jest takim kiblem że jego cena będzie już nie długo na poziomie yarisa TSa.

I nie mów mi że jestem fanatykiem aut z JP bo w pracy mam w poważaniu czym jadę ma być bezpiecznie, tanio i wygodnie.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10788
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

01 Cze 2015, 20:12

szybki napisał(a): Twoje generalizowanie i spłaszczenie pewnych problemów dotyczących gr. wieśwagen jest typowe dla ludzi którzy nie mieli styczności z inna motoryzacją niż tdi...

Za to twoje generalizowanie i wrzucanie wszystkiego do jednego worka jest typowe, dla zaślepionych fanatyków japońców, tkwiących nadal w głębokich latach 90., dla których wszystko co nie japońskie jest be.
Obecnie japońscy producenci nie trzymają już wysokiego poziomu bezawaryjności. W niektórych modelach Toyoty do doskonale widać, a Lexusy też nie mają już prostej i bezawaryjnej technologi, jak jeszcze paręnaście lat temu.
Na przykładzie kolegi i też ludzi, których spotykałem w poprzedniej pracy, widzę, ze koszty eksploatacji Lexusa nie są niskie, a dużo rzeczy trzeba wymieniać tak samo jak w innych autach. Dostępność serwisu też pozostawia wiele do życzenia.
Touareg V10, nigdy nie był samochodem tanim w użytkowaniu, ani samochodem dla każdego, zgadza się, ze do awaryjny samochód, ale przy odpowiednim serwisowaniu, które tanie nie jest można nim jeździć. problemem są ludzie, którzy kupują go, dlatego, ze jest tani, a potem zdziwienie..
Co do A8, znam dobrze dwa egzemplarze D3, które mają ponad 300tyś.km i żaden z właścicieli nie wydał nigdy na jego serwis tyle pieniędzy ile mówisz i to przy takim przebiegu. Jeden to własnie 4.2TDI i jakoś psujakiem nie jest.



szybki napisał(a):
Podajesz za przykład że Twój znajomy musiał czekać nawet 1eden dzień i zdarzało się że więcej na części do IS200 co przy awariach ałdiaczków z tamtych lat jest pobożnym życzeniem...

Wiesz, tyle co nic o modelach z tych lat. Akurat porównywalne A4 B6, czy nawet B7 z 1.8T nie jest awaryjne, a ewentualne usterki są tanie w usunięciu. No chyba, że ma Multitronic...
szybki napisał(a): już nie wspomnę że używa Lexów tylko tych tańszych jako woły robocze bo co??? Bo się nie psują a ten farmazon że potrzeba Mirka mega specjalisty albo części są drogie jest
dobry dla osób jeżdżących wieśwynalazkami.

Mój ojciec, od 9 lat ma Audi A6 C5, używa go tylko i wyłącznie do pracy od poniedziałku do piątku, na weekendy i inne wyjazdy ma inne auto. W tym czasie, zrobił nim 300tyś.km ponad, obecnie ma prawie 500tys.km i tym czasie praktycznie tylko eksploatacyjne rzeczy były robione i nadal jest w świetnym stanie. W firmie ojciec ma też VW T5 z 1.9TDI. Busik z silnikiem dobrym do kompakta, ma już 600tyś.km zrobione i śmiga dalej. W jego historii serwisowej z Niemiec znalazłem wpis o awarii wspomagania dawno temu i coś z klimą było. A u nas padł czujnik stopu, silniczki podnoszonych szyb i jeden pompo wtryskiwacz. Po za tym tylko typowo eksploatacyjne rzeczy. Caddy z 2004 od nowości w firmie, ma koło 450tyś.km zrobione i z większych awarii to przepływomierz był raz wymieniany, na gwarancji było wspomaganie robione, od tego czasu nie ma z nim problemu, po za tym żarówki... się często przepalają i nie raz wycieraczki szwankują. A takie awaryjne auta to niby są..Oprócz tego, jest jeszcze mamy Golf V, który też jest ponoć nieudany i niedopracowany, a odkąd został kupiony w salonie i zaliczył przez ten czas 240tyś.km, nic poważnego i drogiego się w nim nie zepsuło. Nadal ma oryginalny układ wtryskowy, turbinę czy sprzęgło. Firmowa Skoda Octavia II z 2011 roku mojej narzeczonej z 2.0TDI CR też przez 250tyś.km nie zaliczyła żadnej spektakularnej i drogiej awarii. Jeszcze by się znalazło parę modeli, którę znam i jakoś się nie psują non stop i jeżdżą, przy czym części do nich są ogólnie dostępne i w cenach do przyjęcia.
Jasne, że są modele z grupy VAG, które potrafią się często psuć i generować koszta, ale ty wyraźnie wszystko wrzucasz do jednego worka,.

Sprawdziłem nawet dziś jak z częściami do lexusów wygląda i jakoś nie widzę tej dobrej dostępności, części występujące w katalogach albo sa niedostępne na magazynie albo nie są aktualnie w ogóle dostępne. Kto ma czas czekać, to znajdzie pewnie wszystko w przystępnych cenach, ale niektórzy jednak nie mają czasu i możliwości na szukanie i czekanie na części..
pkc
Zaawansowany
 
Posty: 715
Prawo jazdy: 10 08 2004
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E36 Audi A4 B8
Silnik: 328i 2.0TFSI
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nietypowe auto do driftu
    Dodatkową różnorodność do świata sportów motorowych wprowadzają auta do driftu. Konstrukcyjnie bliżej im do samochodów wyścigowych niż rajdówek. W końcu zawody driftingowe organizowane są na gładkiej ...

01 Cze 2015, 20:25

Tak jak pisałem wyżej VAG dla nudziarzy co tylko patrzą aby naprawić od razu (i tak to nie uda się w przypadku A4 B7 lub każdego z V6 czy A6 C6, Passka B6) a Lexus dla ludzi chcących pocieszyć się samochodem.

teraz ode mnie historie aut firmowych, które znam:
Octavia II 2,0TDI PD - zatarcie silnika
Octavia II 2,0TDI CR - zatarcie silnika
Octavia II Scout 2,0TDI - zatarcie silnika
Superb Scout 4x4 2,0TDI - zniszczenie napędu 4x4 przy przebiegu 20tys. km
Octavia II 1,9TDI - ciągłe dolewki oleju
C5 1,6THP - ponadnormatywne zużycie oleju
Transpoter 2,5TDI - 440tys. bez problemu prócz dwumasy ale to norma
Accordy 2,2 I Legendy - ponad 400tys. bez problemu
Seicento - wszystko się telepie i huczy
oczywiście aut we flocie jest grubo ponad 100 np.
Fabia, Octavia w 3 generacjach, Superb, Ople Combo, Renault Clio IV (wymiana Fabii), Kia Cee'd, Porsche Cayenne, Audi A7, Bentley Continental, Lexus IS 220d :evil: Renault Traffic, Mercedes Sprinter oraz pełno testówek jak Passat B8, Focus po lifcie, Rapid, Fiesta, Transit Connect. I jeden helikopter :) To tylko co ja widziałem.
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

01 Cze 2015, 21:48

Nie będę się rozpisywał wszyscy mamy jakieś swoje typy... :D ja nie jestem kierowcą TiRa ale robię około 70tys.km.rocznie więc wolę cieszyć się z nie psucia niż z taniego psucia się :mrgreen:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10788
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

01 Cze 2015, 21:54

pkc nie ma co się oszukiwać każde nowsze auto jest coraz gorsze przez debili z UE...
Jednak Lexus dalej trzyma w miarę poziom a to co robią VAG-i teraz to żenada.
Mam nadzieję że chociaż diesla w końcu zrobią jak należy, ale kiedy to będzie to też nie wiem...
Koniu
Forumowicz VIP
 
Posty: 18296
Zdjęcia: 4
Miejscowość: obecnie Fulda
Auto: Mondeo // Astra

02 Cze 2015, 10:35

Koniu napisał(a):pkc nie ma co się oszukiwać każde nowsze auto jest coraz gorsze przez debili z UE...

Wszystko za sprawą zaostrzania normy emisji spalin.

Koniu napisał(a):Jednak Lexus dalej trzyma w miarę poziom a to co robią VAG-i teraz to żenada.

Ale VAG'owi trzeba przyznać, że stosuje się do mniejszych norm emisji spalin. Wystarczy porównać z Toyotą. W końcu dopracują silniki.
Escort Mk5 -> Pony -> Cinquecento -> Astra F -> Passat 3B -> Focus Mk1 -> i40 -> XF -> Kona -> Poszukiwania trwają...
kkamykk
Stały forumowicz
 
Posty: 1202
Miejscowość: Frankfurt am Main
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Hyundai Kona
Silnik: 1.0 T-GDI 120KM
Paliwo: Benzyna
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

02 Cze 2015, 11:18

dzida napisał(a):Lexus to auto dla ludzi ceniących trwałość, więc nie patrzą tak na serwis.


Kurcze, z tego co ostatnimi czasy można tutaj przeczytać to Lexus IS200 ma całkiem sporo słabych punktów - sprzęgło, miauczące skrzynie biegów (synchronizatory, łożyska), dwumasa, zmieniarka CD, zapiekające się hamulce, padające cewki, pompa oleju, maglownica (kumpel mojego kuzyna w swoim IS200 wymieniał ją dwa razy - co 150 tys. km), no i jak to w Japońcach korozja. Całkiem pokaźna lista jak na "pancerne" auto, a przecież trzeba je jeszcze tankować (a pali niemało jak na swoją pojemność i moc, np. w porównaniu do silników hondowskich) i wymieniać to, co w każdym samochodzie.

dzida napisał(a):VAG to auto nudne dla ludzi, którzy patrzą aby łatwiej naprawić auto. Niby tanio ale co z tego jak trzeba ciągle latać z czymś.


Jak kupisz trupa - niezależnie od marki - to faktycznie musisz latać (z zajechanym IS-em byłoby zresztą tak samo). Podobnie ze współczesnymi VAG-ami, od których ludzie powoli się odwracają (i bardzo dobrze). Te starsze jednak to bardzo solidne auta, faktycznie bez większego polotu, ale doskonale spełniające swoją funkcję jako tani w utrzymaniu środek transportu z punktu A do punktu B. Przykładów na to mógłbym podać całe mnóstwo, sam zresztą miałem 3 VAG-i i wcale nie musiałem "ciągle latać z czymś" :D Problemem jest to, że z uwagi na popyt i stereotypy ludzie kupują VAG-i w każdym stanie, od byle Mirka i byle jak najtaniej, a potem piszą, że materiały w środku się przecierają (ostatnio jechałem taksówką Passatem B5 FL z prawdziwymi 350 tys. km na liczniku i wnętrze wyglądało naprawdę jak nowe), że się psują, że silniki biorą olej itd.
Według mnie (i przyznaję tu rację Koniowi) auta w ogólności można podzielić na te starsze i te nowsze - poza kilkoma wyjątkami starsze konstrukcje naprawdę były dużo solidniejsze od tych współczesnych, produkowano je z myślą, by przejechały jak najwięcej i w chwili obecnej istotna jest nie tyle marka samochodu, a stan danego egzemplarza. Pytanie też oczywiście czego się od auta oczekuje - wiadomym jest, że taki IS200 choćby ze względu na rodzaj napędu i nietuzinkowość jest ciekawszym autem niż np. Golf IV. Nie zgodzę się jednak, że to auto tańsze w utrzymaniu, no ale ciekaw jestem co na ten temat powie dzida za rok, dwa :wink:
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

02 Cze 2015, 11:22

Czy tylko mi się wydaje, że autor olał temat, który został "przejęty" w celu udowadniania swoich racji nad jedynie słusznymi markami/koncernami/krajami pochodzenia aut? :mrgreen:
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14190
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

02 Cze 2015, 17:34

Nie olałem tematu cały czas czytam wasze obszerne wypowiedzi :) i właśnie czytam sobie opinie o Lexusie IS 220d bo kurcze też fajne autko i jest chyba jedynym konkurentem dla BMW e90 320d. Tylko nie wiem jak z tą awaryjnością bo niektórzy piszą ze jest praktycznie bezawaryjny i rozsądnie spala ON, a inni że ma swoje własnie w.w wady i spala po 13-14 litrow w miescie :O
VersoV2
Nowicjusz
 
Posty: 16
Prawo jazdy: 28 01 2011
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Honda Civic
Silnik: 1.4 16v 90km
Paliwo: Benzyna
Typ: Liftback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

02 Cze 2015, 17:41

Diesel 2.2 od Toyoty nie jest zbyt dobry. Skup się na silnikach benzynowych.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

02 Cze 2015, 18:04

220d to jeden z najgorszych pod względem awaryjności lexusów, a jak sam wspomniałeś mało nie pali
Potrzebujesz jakiejś informacji o Peugeocie 307 lub mondeo mk4? Napisz na priv a postaram się pomóc :)
tomek70
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1023
Miejscowość: Łódź
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Ford Mondeo mk4
Silnik: 2.3 161
Paliwo: Benzyna
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2008