Audi a4 b7 zerwany pasek rozrządu.

29 Gru 2015, 21:25

Witam, około 2,5 msc temu kupiłem auto audi a4 b7. Po zakupie owego samochodu oddałem je do mechanika w celu zrobienia nowego rozrządu i tu sie zaczyna jazda... Po odebraniu samochodu wszystko wydawało się w porządku tak wiec wyjechałem na święta do rodziny. Po zrobieniu około 300 km zatrzymałem się na "Stopie" w celu ruszenia dodaje gazu i nic.. nagle auto się zerwało i jadę coś mi nie pasowało ujechałem 5m wrzucam dwójkę i znowu nic daję gazu a auto nie reaguje ... i znowu nagły zryw i bam, zaświeciła się kontrolka akumulatora i koniec... auto zgasło i nie reagowało na próby odpalenia... Ciężko nie lekko odholowałem je do mechanika. Następnego dnia mechanik zadzwonił i powiedział że osoba która robiła rozrzad w tej audi chyba pierwszy raz takie auto na oczy widziała.. przyjechałem na miejsce a on do mnie ze 6 zaworów jest pokrzywionych itp.. i mówi mi że wstępna kwota naprawy silnika to około 5 tyś a może wynieść nawet 7 tyś i powiedział że nie wiadomo czy w ogóle będzie się opłacało go naprawiać. Dałem mu numer do mechanika który zrobił mi rozrząd. Zadzwonił i porozmawiał z moim "mechanikiem" czy on podejmuje się naprawy na własny koszt tego samochodu gdyż to z jego winy stało się jak się stało, "mój mechanik" nie miał wyjścia i powiedział że wyśle lawete po ten samochód i jak na razie czekam na informacje co sie z moim samochodem dzieje. Piszę ten temat dlatego iż chciałbym się was poradzić w pewnej kwestii, czy osoba która zrobiła mi z auta jesień średniowiecza powinna się nim teraz zajmować i wykonywać na nim jeszcze bardziej skomplikowane procedury? Co mam zrobić po odbiorze samochodu od niego? Co gdy za pół roku samochód mi szlak trafi?...

06 Sty 2016, 07:53

Dowiedz się od drugiego mechanika jaki błąd według niego popełnił ten wymieniający pasek i napisz.

06 Sty 2016, 14:08

Mimik96 napisał(a):Po zakupie owego samochodu oddałem je do mechanika w celu zrobienia nowego rozrządu i tu sie zaczyna jazda...

A czy masz na tą naprawę -wymianę rozrządu fakturę...

06 Sty 2016, 14:22

Nie od razu musi być mechanik winny - być może poprostu był słabej jakości pasek i po 300 km poprostu się zerwał. Oczywiście reklamację tak czy inaczej należy kierować do mechanika, który ma możliwość reklamacji paska u producenta. A ten, musiałby zapłacić za skutki. Nie ukrywam, że sprawa będzie ciężka - wszystko zalezy od mechanika i producenta paska. Zresztą każdy szanujący się mechanik ma ubezpieczenie od takich wypadków i zazwyczaj naprawia na własny koszt, a potem dochodzi zwrotu pieniędzy od producenta paska.

08 Sty 2016, 17:08

Auto odebrałem dzisiaj, nie zapłaciłem ani grosza a wszystko zostało pokryte przez mechanika który robił mi rozrząd ciekawe czy teraz autko będzie jeździło. Na pierwszy rzut oka auto pracuje tak samo. Mam jeszcze jedno pytanko ponieważ dowiedziałem się że usterki jakie powstały to: Pogięcie 10 zaworów,Pęknięty wał,uszkodzone popychacze i głowica była do planowania, z tego co wiem to nie była do spawania tylko prostowana. Czy jest możliwość oszustwa na czymś? W sensie czy to auto nie padnie mi za np 2 miesiace?

09 Sty 2016, 12:19

Mimik96 napisał(a):Pogięcie 10 zaworów,Pęknięty wał,uszkodzone popychacze

W sumie normalka przy pęknięciu paska

Mimik96 napisał(a):głowica była do planowania, z tego co wiem to nie była do spawania tylko prostowana

To akurat zawsze należy zrobić, jak tylko się ściągnie głowicę. W obojętnie jakim celu. Do tego za każdym razem należ

Mimik96 napisał(a):Auto odebrałem dzisiaj, nie zapłaciłem ani grosza a wszystko zostało pokryte przez mechanika który robił mi rozrząd

y wymienić UPG, ale to mechanik też zapewne zrobił.
Tak więc mechanik zapewne będzie ściągał koszta od producenta paska. Ale i tak jest ok, skoro zrobił to bez gadania na swój koszt.
No i ważne, że autko jest zrobione