12 Lip 2011, 22:06
chodzi w miarę równo, kopcić też nie kopci. Ogólnie to byłem u zaprzyjaźnionego mechanika, wymienił mi czujnik pedału hamulca bo był zepsuty, następnie przejechałem się jeszcze z nim(mechanik za kierownicą) przykatował auto, stwierdził ze auto dobrze chodzi tak jak powinno nie brak mu mocy i wydawało by się ze wszystko będzie ok. Gdy już sam wyjechałem z warsztatu po przejechaniu może 300metrów znowu to samo - szarpnięcie i zapalenie się kontrolki świec żarowych , najlepsze jest to że przy mechaniku nic się nie działo tylko dopiero jak jechałem sam ;/ ciężko mi też sprecyzować owe szarpnięcie - coś jakby był brak dopływu paliwa lub jakby koła się blokowały albo jakbym hamulec nagle na sekundę wcisnął do końca ;/ jak jadę bez pasów to prawdopodobnie przy większej prędkości żeby nie trzymanie się kierownicy walnął bym głową , a pasażer musi instynktownie łapać się kokpitu( owe 'szarpnięcie' jest tym większe, im szybciej jadę a raczej przyspieszam bo zdarza się to tylko przy przyspieszaniu ( jadę np 40km/h na 3 biegu przy 1600obr, wciskam pedał gazu do końca żeby przyspieszyć i szarpnięcie, analogicznie jak jadę np przy 90km/h)
wróciłem do mechanika, komputer nic nie wykazał, błąd usunięty i mechanik polecił mi żeby przed odpaleniem samochodu poczekał aż pogasną kontrolki a w szczególności kontrolka kluczyka bo może to mieć jakiś związek z immobilajzerem. Zastosowałem się do jego poleceń, ale nic to nie dało gdyż 'szarpnięcie' kilka razy się zdarzyło, ale za to już kontrolka świec żarowych się nie zapala ;/ szczerze to mam już dość tego auta a mam je dopiero od miesiąca..