REKLAMA
Cześć,
Interesuje mnie zakup auta w nadwoziu liftback. Cena - im mniejsza tym lepsza, max ok 100. Samo w sobie nadwozie jest bardzo funkcjonalne, natomiast fajnie byłoby żeby również się dobrze prowadziło i było w miarę żwawe.
Jeżdżę głównie po mieście (krótkie dystanse) + 2 razy w tygodniu ok 40km + raz w miesiącu trasy po ok 200 km więc w grę wchodzi jedynie benzyna.
Nie ukrywam że podobają mi się głównie dwa modele wspomniane w tytule, a konkretniej:
Audi A5 w nadwoziu sportback, silnik 2.0 TFSI oraz BMW seria 4 F36.
Za audi A5, na papierze, przemawia chyba mniej wadliwy silnik i jego osprzęt (2.0 TFSI po 2013r w porównianiu z BMW 2.0 B48), teoretycznie napęd quattro (co do quattro plus po 2017 roku już nie mam takiego przekonania) natomiast zdecydowanie odrzuca DSG które występuje w tych samochodach.
BMW to z kolei zbierający świetne opinie ZF, natomiast xDrive oraz silniki B48 (i w sumie jakiekolwiek inne benzyny BMW) kojarzą mi się z potencjalnymi dużymi wydatkami
Pytanie więc do Was: czy faktycznie tylko wymienione przeze mnie rzeczy są problemem w autach, czy niestety obydwa modele to skarbonki bez dna w które bez sensu się pakować? Jeśli porównywać te dwa samochody - który z nich waszym zdaniem jest pewniejszym zakupem?
W przypadku audi A5 F5 rozważam również napęd na sam przód, jeśli to miałoby zmniejszyć ryzyko kosztownych napraw auta lub szukanie A5 8T z torsenem (żeby uniknąć quattro ultra).
BTW. Może są jeszcze jakieś auta w nadwoziu liftback które są godne sprawdzenia? Mondeo kojarzy mi się wyłącznie z dobrymi dieslami (a diesel odpada), Skoda Superb/Octavia oraz VW Arteon to dla mnie to samo co Audi. Zostaje jeszcze insignia ale tutaj nie zgłębiałem tematu - raczej z oplem mi nie po drodze.
