REKLAMA
Witajcie! Przy wielu latach rozwijania biznesu przyszedł czas, w którym wreszcie mogę spełnić swoje marzenie motoryzacyjne. Postanowiłem, że podzielę się z Wami moimi przemyśleniami, być może mi coś ciekawego podpowiecie. Wiem, że tytuł tego posta jest kontrowersyjny, ale na chwilę obecną na prawdę waham się pomiędzy tymi dwoma, różniącymi się od siebie samochodami.
Moje pierwotne wymagania:
1. Manualna skrzynia biegów
2. Napęd 4x4 (dołączany)
3. Moc 300+
4. Mały, lekki -> hot hatch -> "go kart"
Co przeszkadza mi w moim Seat Leon Cupra R 1m, 1.8T 260hp/350nm
1. Podsterowność
2. Przyczepność podczas przyśpieszania (napęd na jedną oś)
Moje pierwotne typy/marzenia:
1. Ford Focus RS MK3
2. BMW m140i (2019)
Niestety, za powyższe samochody trzeba zapłacić sporo - czasami prawie tyle co za nowe. Dodatkowo, jeżdżąc po salonach bardzo spodobał mi się design zewnętrzny i wewnętrzny nowych samochodów. Poniżej przesyłam zaktualizowaną listę typów/marzeń:
1. Mercedes A35 AMG - przetestowałem na mojej ulubionej krętej drodze, radzi sobie doskonale na zakrętach i bywa nadsterowny. Mechanik mówi, żebym sobie wybił z głowy.
2. Audi RS3 Sportback - przetestowałem na drodze ekspresowej + ślimaki. Na papierze, idealne auto dla mnie, w praktyce mam mieszane odczucia. Jadąc w trybie RS miałem wrażenie jakby samochód sam dobierał swoją wizję na mój zakręt, czułem się z nim totalnie niepewnie.
--
3. Mercedes A45s AMG - zrezygnowałem z uwagi na RS3.
4. Audi S3 Sportback - najnowsza wersja moim zdaniem jest totalnie zamulona pod każdym względem, zrezygnowałem z uwagi na A35 AMG
5. BMW M155i = mój obecny samochód. To zabawne, ale ta wersja to król podsterowności. Przód wyjeżdżał mi na praktycznie każdym zakręcie.
Żeby było łatwiej zacząć dyskusję postawię swoją tezę. Po testach stwierdzam, że dużo lepszym samochodem do jazdy na codzień i sporadycznej zabawy na ciasnych zakrętach będzie A35 AMG. Audi RS3 przy podobnej jeździe wydaje się nieprzewidywalne bo torque splitter nienaturalnie maskuje podsterowność ciężkiego przodu.