PhantomASA1 napisał(a):Na YT jest filmik,chlopao kupil BMW serii 3 z 2 l dieslem za 20 tys.zl,w ciagu 6 miesiecy wpakowal w auto 20 tys.wystraszyl sie i postanowil auto sprzedac
Zapewniam Cię że ten filmik i pokazane koszty serwisu BMW diesla nie są żadnym naciąganiem, ostatnio znowu naprawiałem kolegi bmw 3,0d i doszliśmy już do 20k gdzie tak naprawdę ostatni serwis powinien kosztować x2 ale stwierdziliśmy że już ma dość użerania się z [...] wszystkiego do czego się nie dotkniesz pod maską... oczywiście nie sądzę żeby to był przypadek tylko bardziej zamierzone działania firmy.
łysy napisał(a):Weź rozwiń, myślę, że nie tylko ja jestem ciekaw co na ten temat napiszesz
Ostatnio obrabiałem troszku szczęśliwej motoryzacji z Francji i... sądzę że te auta jak najbardziej mogą się sprawdzić ale bardzo mocno określonych warunkach czyli przy analizie potrzeb kierownika/wieku auta/wersji itd.
A więc np: citroen picasso 2,0 16v 2004r... wszystko pięknie ładnie, właściciel twierdził że jak się dba tak się ma przyszło lato auto spakowane z przyczepką na wyjazd dzieciakami na urlop i ... zaczęło przerywać pojawił się błąd przepływomierza...który został natychmiast wymieniony i ... auto wyjechało po czym wróciło bo okazało się że dodatkowo wysiadł potencjometr gazu no bo nie może być linka byłoby zbyt prosto, potencjometr został wymieniony... ale okazało się że jeszcze szwankuje przepustnica. Całość została zrobiona co zajęło w sumie kupę czasu i trochę kasy. Już nie wspomnę że przepustnicę trzeba było kalibrować żeby auto nie wywalało następnego błędu. Citroen wyjechał a tu ... znowu problem zaczęły wyskakiwać wszystkie możliwe błędy po czy się chowały i tak non stop. Następne kilka dni dłubania i okazało się że są poprzecierane kabelki wiązki i to 2szt spośród 30... więc trzeba było lecieć po kablach potem wszystko odwijać i sprawdzać. Auto wyjechało i ... zwalił się komputer co znowu kosztowało czas i kasę.
I to jest taki przykład nie jedyny czyli jak do tego momentu myślałem że podstawowa wada aut z fr to mechanika typu belki tak teraz twierdzę że jeszcze większym problemem jest elektro mechanika która im nowsze auto to płata większe figle.
Teraz pewnie powiesz to jest pojedynczy przypadek hmmm... niestety nie.
Komputer i przepustnica była naprawiana w firmie gdzie Panowie zajmują sie eletromechaniką i powiedzieli taką złotą myśl że "magnetti szitelli dobrze by się zasłużyło dla motoryzacji jak przestali by produkować części do aut"...
Potem przyjechał następny citroen tym razem c4 1,6 i znowu to samo wiązka i czujniki kaput, no i przyjechał następny pug i znowu wiązka + kilka nowości pt. wentylator jest zespolony z czymś co jest nie rozbieralne i trzeba kupić w całości hmmm a do wersji z klimatronicem całość to jedyne 700zł...+ naprawa wiązki + następna ciekawostka czyli wyciągnięcie się śrub mocujących wtryski. Pierwszy raz w życiu widziałem taką śmiesnotę. Niestety śmiesnota oznacza holowanko w trybie natychmiastowym.
Nawet w przypadku citroena samo zabezpieczenie jednostki sterującej woła o pomstę do nieba bo wiązka kończy się kostkami wpiętym w ecu a wszytko zwinięte jest ceratką taką która po kilku lata ledwo co się trzyma kupy... śmieliśmy się że mogliby to zawijać w skarpetkę na to samo by wyszło.
Nie wspomnę że np. C4 przy 140tyś.km. zgubiła przyciski podnoszenia szyb, odpadły obudowy plastikowe lusterek (już drugi raz to widzę). I niby wszystko można dokupić ale akurat takich przycisków nie ma bo się psują hurtowo i trzeba poczekać.
Więc Panowie prostota aut z FR w pewnym momencie dobiegło końca i jak kiedyś coś się zepsuło to i tak łatwo to było można naprawić a teraz niestety jest lipa. Oczywiście jeżeli ktoś potrzebuje auta żeby podjechać do sklepu to nie ma problemu ale jeżeli ktoś kupi 10letnią cytrynę i oczekuje bezawaryjnej intensywnej jazdy to może srogo się przejechać.
I tak jak kiedyś myślałem że wielkim problemem jest beleczka tak teraz uważam że problemów jest znacznie więcej.
Ale nie ma co płakać ... trzeba trzymać się zasady CCC "cena czyni cuda"