REKLAMA
Witam. Na wstępie zaznaczam, że szukałem samohcodu dla siebie z resztą nadal szukam Wraz ze znajomym jeździmy i szukamy "rodzynka" wraz z autolak test bit 3003 + vag OBD2 wraz z laptopem.
Zwróciłem uwagę na auta sprowadzone. Największe zagłębie tego typu samochodów jest w kutnie, gostynin, warszawa, radom generalnie każdy jak wejdzie sobie na mobile.de czy motoscout24.com zobaczy, że ceny np skody octavii 1 tour na full wypasie sięga 13,5 tys, do opłat jest około 500-1000zł za przywózkę + drugi tysiak na opłaty, akcyzę, tłumaczenia, ubezpieczenie i oc rozruchowe na miesiąc. Jak to jest, że w niemczech auta są droższe niż w polsce, a mimo wszystko auta sprowadzone z niemiec są tańsze niż te na mobile.de?
Ano niemiec auto po dzwonie sprzedaje za 1/3 - 1/2 ceny. Auta z przebiegiem powyżej 300 tys km też są już tanie. Uczciwsi handlarze sprowadzają auta które mają przerysowane drzwi, zardzewiałe nadkola do wyszpachlowania itp. Można wtedy trafić auto tanie z niskim przebiegiem do napraw lakierniczych - jak na taki trafimy, to dobra opcja Gorzej, gdy auto będzie złożone z 2 lub 3, elementy można wspawać i polakierować tylko część elementu na samych spawach, drzwi można wymienić pod kolor, ewentualnie przytrzeć i polakierować, lakier spolerować i czujnik będzie pokazywał prawidłowo 120-140 mikronów. Lekarstwem na dzwona są oryginalne szyby, ale te też można kupić z odpowiedniego rocznika na szrocie. Zdarzyło mi się już mierzyć auto, które wszystkie elementy zewnętrzne miały 110-150 mikronów bez szpachli, a w miejscach łączenia tych elementów na 3/4 wysokości czujnik się nie przylepiał ale tylko na odcinku 5cm, gdzie były spawy i szpachla.
Co ciekawe handlarze się uczą. Podejście klienta jak auto jest droższe pomyśli, ze jest doinwestowane. Napiszemy wobec tego, że jest w super stanie i podwyższymy cenę, będzie łatwiej sprzedać. Oglądaliśmy alfę 156 właśnie w kutnie. na 8 egzemplarzy jeden trafił się fajny. Znajomy szukał silnika 1.9 JTD. Pierwsze droższe egzemplarze okazały się zgnite (podłoga do zrobienia) zawiasy pukały. Najciekawsza okazała się ostatnia alva. W fiat ecu scan zrobiliśmy testy wszystkich podespołów. Przebieg w alfach zapisuje się w body, w absie i poduszkach powiecznych. Do poduch nie mogliśmy się wpiąć, aczkolwiek przebieg na liczniku 220 tys. W absie przebieg 260 tys. Alfa nie zmęczona, podłoga ok, zawias spoko, wzięliśmy. Najtańsza alfa okazała się wporządku co ciekawe auta często sprowadzane są niestety w opłakanym stanie, zawiasy do zrobienia, liczne defekty lakieru...
Powiem tak!
Cena niestety nie jest żadnym wyznacznikiem w tych autach, często tanie, krajowe można upolować, gdyż ktoś chce szybko sprzedać i wystawia lepszą cenę niż handlarze, ten często napisze prawdę, powie to i tamto, a handlarz idzie w zaparte w idealnym stanie, a jak przyjedziemy na miejsce, to panie to jest luznie zauważyłem, albo przecież to dobre auto jakie luzy żadnych luzów nie ma... Jak się okazało ja szukałem skody oktavii. Pojeździłem, 3 były ulepy, poszły bez problemów. Jedna stała 3 dni. Ładnie zrobiona cena średnia, lakier nieoryginalny. Passat którego oglądałem malowany cały! szpachla na drzwiach, cena 10 tys. stał uwaga 5 dni pozdrawiam nabywcę czarnego paska
Auta krajowe są wytłuczone to prawda. Przebieg jest mniejszy, ale blacha jest zazwyczaj tylko lekko albo gdzieś zarysowana, albo po drobnych szkodach parkingowych. Ponowny wypadek autem po dzwonie, które było lepione już raz oznacza znacznie zmniejszoną wytrzymałość budy, pomijając defekty jak niemożliwość ustawienia poprawnej zbierzności itp. Gdy ktoś neidajborze zaśnie i walnie w cokolwiek to auto może się rozpaść na kilka części, podczas gdy w bezwypadkowym strzelą poduszki, w podzonowym mogą jedynie wystrzelić zęby ze szczęki. Sprawdzajcie dokładnie, tym bardziej teraz, kiedy ma wzrosnąć akcyza, ludzie interesują się bardziej, interes się kręci jak nigdy, a z zagranicy zaczyna przyjeżdżać wszystko, na co da się opłacić akcyzę przed 1 kwietnia. Mówi się, że w poowie marca mogą nowe przepisy wejść w życie. Auta powyżej 10 lat będą znacznie droższe w opłatach.
Dobry patent "gwarancja" na silnik podstawowa.
poleciał czujnik połowenia wału korbowego we fiacie, który znajomy kupił z taką gwarancją. Działa to na zasadzie, jak naprawisz u mechanika i przedstawisz fakturę, dostaniesz zwrot pieniędzy - teoretycznie, bo wg gwaranta czujnik położenia wału nie wchodzi bezpośrednio w skład silnika. Takie robienie klienta w chu|a ... Z przepływomierzem będzie podobnie, chyba, że ktoś ma nerwy, żeby handlarza ciągać po esądach i wystarać się o ekspertyzy, że dany czujnik wchodzi w skład podzespołu. Od gwaranta dostaniecie papier odmowa naprawy gwarancyjnej ze względu .... (babcia frania popsuła, albo myszy przegryzły przewód, przy sprzedaży działało