Barol po pierwsze nie pisze tylko jest napisane
używajmy poprawnej polszczyzny, a po drugie pomyśl. Jeśli władowałbyś 1000 zł w remont silnika i wiesz, że samochód jest tzw. tip top i spokojnie możesz jechać nim na koniec świata to sprzedawałbyś go ? Ja chyba nie i myślę, że wielu ludzi też tak by zrobiło. Więc widocznie remont się nie udał i właściciel chce się pozbyć problemu. Napisał, że stoi na zimówkach więc pewnie nie jeździ nim bo coś jest nie tak i pewnie niedługo kompletnie padnie więc woli zaoszczędzić i sprzedać. Sam wiem jak to wygląda bo miałem taką sytuacje, samochód na gazie, też ok 200 tys przebiegów. Poszła uszczelka pod głowicą. Głowica też do wymiany, wsadziłem 1000 zł no i niby było ok, ale potem było słychać zawory przy mocniejszym dodaniu gazu. Mogłem nie jeździć i sprzedać, więc ktoś by kupił sobie problem. Normalnie samochód jeździł itd. ale po 2 tys. km tłok wyszedł bokiem i silnik trup. Sprzedałem na części cały samochód za 800 zł. Straciłem kupę kasy, a mogłem przecież sprzedać i mieć pieniądze w kieszeni. Ale to taka tylko moja prywatna historia i sugestia na temat samochodów typu igła "właśnie miał remont silnika"