06 Maj 2016, 11:49
Oczywiście, że osoba młodsza jest lepsza od starszej, bez dwóch zdań. Nasze organy (części) mają określoną żywotność na którą wpływa najbardziej upływ czasu. To chyba żadnej wątpliwości nie podlega? czas nieubłaganie wpływa na zużycie się rzeczy (w tym przypadku samochodu, jego poszczególnych części, podzespołów). Z tego samego powodu kupujemy w sklepie nowe buty, nowe rowery itd oraz części samochodowe też przeważnie kupujemy nowe, a nie używane. Myślę, że to jest tzw. "temat rzeka". Mając obydwa egzemplarze auta w tym samym stanie technicznym (teoretycznie) wybrałbym tego w lepszym roczniku. Można się również zastanawiać czy lepiej kupić auto młodsze w gorszym stanie i doprowadzić je do porządku (licząc się oczywiście z kosztem) niż kupić gorszy rocznik w lepszym stanie OBECNIE ale liczyć się z tym że auto im starsze tym bardziej narażone na zużycie części, awarie coraz to różniejszych podzespołów. Natomiast jest tu bardzo dużo zmiennych - np przy jakiej różnicy rocznikow w danym modelu ma to widoczne znaczenie (np różnica wg mnie między astra 2001 a 2002 to prawie żadna różnica, jedynie 365 dni istnienia auta na tej planecie:P, a różnica pomiędzy autem z '97 a 2002 to już jest sporo). Ja rozumiem, że nie mam patrzeć na rocznik AŻ TAK ponieważ mój budżet jest skromniutki - ok. Ale co do zasady (skoro co do zasady - to istnieją wyjątki) auta młodsze powinny przynajmniej z założenia być autami "lepszymi, sprawniejszymi, z lepszą perspektywą ich używania w przyszłości". Inaczej popadamy w absurdy
Wystarczyło właśnie powiedzieć - nie dostaniesz chłopie za 9tys przyzwoitego bertone. Kup fabię albo zbieraj dalej kasę. O to się w zasadzie pytam. Czy za 9 tys zł mogę dostać bertone w miare dobrym stanie