Jezdzilem troche nowa a6 sluzbowo i powiem tak - na trasy, szczegolnie autostrady auto bajka (spalanie przy 200km/h 7,5 litra, oczywiscie diesel). Ale po miescie jezdzilo mi sie bardzo dziwnie - po 1. na co dzien jezdze kompaktem (wiec i tak wiekszym autem niz 208...), a po 2. to nie jest auto stworzone do jazdy 60km/h. Rowniez parkowanie jest trudniejsze i to nawet nie ze wzgledu na manewrowosc, ale na fakt ze czesto ciezko sie wcisnac w miejsce gdzie kompaktem wjezdza sie bez problemu - szczegolnie rownolegle te dodatkowe 60-70cm robi duza roznice.
Takze jesli duzo jezdzenia po miescie to odradzalbym segment E, bo jest malo praktyczny niestety.
Za to wyglada nieziemsko - przynajmniej A6 i bmw 5. I w trasie wygoda tez bez porownania wieksza. Ale kolejny minus jest taki ze 90% tych aut to diesle, ktore robia po 50-80tys rocznie nawet. Nie dziwie sie ze chcesz benzyne, ale trudno bedzie Ci taka znalezc zwyczajnie. Najlatwiej bedzie z E-klasa, ale dla mnie ona odstaje mocno od Audi i BMW jezeli chodzi o wyglad...
Takze zostaje Ci seria 5 z 2010r. z niemcowni (audi w benzynie bedzie chyba ciezko do 30 tys E...), wiec jesli chcesz uniknac wysokiej akcyzy to musi wziac najslabszy silnik - ponizej 200km.
Jak widac sporo tych "przeciw" sie zrobilo...
Jak dla mnie za duzo dlatego przemyslalbym wymieniana juz mazde 6. 200km tez nie bedzie (najmocniejszy silnik mocno podraza smochod), ale te 165km jedzie calkiem fajnie no i sedan wyglada jak dla mnie nieziemsko, oczywiscie czerwony
![Wink ;)]()
Samochod mniejszy od wczesniej opisywanych, ale nieznacznie - wiec w miescie bedzie troche lepiej, w trasach moze nie... Ale przede wszystkim masz nowe auto, a wiec i glowe spokojna.
A nawet jesli mazda Ci nie odpowiada to i tak myslalbym max nad segmentem D, bo sugerujac sie przebiegiem zakladam ze duzo tras nie robisz, wiec pytanie czy jest sens pakowac sie w bardzo drogi w utrzymaniu samochod, ktorego potencjal bedzie rzadko wykorzystywany.