REKLAMA
Witam.
Aktualnie jeżdżę Saab'em 9-3 z roku 2002, benzyna plus gaz 5 generacji. Autko ma duży bagażnik lecz za sprawą butli 56 litrowej w kole zapasowym podniosła się podłoga bagażnika o około 15 cm. butla ta plus kolo zapasowe leżące w bagażniku ograniczają pojemność pewnie do około 350 litrów.
Do pracy ma około 4 km w jedna stronę, jeżdżę autem bo inaczej to tylko pieszo. Latem spalanie gazu to około 12 litrów, zimą ponad połowę trasy i tak jadę na benzynie, a komputer pokazuje średnie spalanie 14-15 litrów.
W przeciągu roku 2-3 razy jadę w góry robiąc za każdym razem około 1200 km i ze 3 wyjazdy nad morze po 800 km jednorazowo.
W związku z potomkiem, który to lada dzień ma pojawić się na świece, pomyślałem o zmianie auta na bardziej pakowne, bez gazu od którego butla zajmuje cenną przestrzeń. Takie do którego wejdzie mi wózek dziecięcy, kilka plecaków w góry, wielka torba ze sprzętem fotograficznym. Do Saaba aktualnie sie prawie pakuje, ale z dzieciaczkiem będzie biedniej. Sam jeszcze nie wiem czy benzyna, czy jednak diesel. Oczywiście chce autko bardziej oszczędne niż obecny Saab który pali tyle samo gazu co i benzyny (5 generacja instalacji tak ma).
Myślałem o autach typu mini van - Touran, Galaxy, Sharan, C-max czy podobne w cenie 15-20 tyś. Nie mogę się zdecydować, a już poważnie rozważałem zakup Tourana, ale doczytałem w sieci ze to bardzo awaryjne auto. Sam nie wiem? jakaś podpowiedź? Inne sugestie aut?