Auto dla mamy

15 Lip 2009, 11:30

witam, wszystkich moze taki temat był, ale ja go nie znalazłem, jeżeli tak się stało to opierd.....mnie i temat zamykamy.

Chodzi mi o jakiegoś taniego strucla dla mojej mamy, która zrobiła kiedyś prawko i nie jeździła milion lat i teraz mamy zamiar ją wsadzić za kółko...
nie będe tu pisał nic o wygodach, przyspieszeniu itp, tani w zakupie,i żeby jeździł....
Nie sądzę, żeby to auto zrobiło więcej niż 5 tys rocznie...

Najważniejsze, żeby auto było małe, bo mamy zamiar niedługo zanabyć patrola i mama za wszelką cenę nie chce się na nim uczyć się jeździć

tak serio to myslalem nad tico, moze matiz czinkłeczento sejczento ?
i niestety znam sie jedynie na autach terenowych wiec dlatego o pomoc prosze WAS

z góry dzieki za pomoc

15 Lip 2009, 11:38

5tys rocznie i dlugo nie jezdzila to moze jakis maluch?? No a jesli nie to jakis cienias 900

15 Lip 2009, 11:43

tez jest taka opcja, żeby ładny egzemplarz wychaczyć, a jak sie orientujesz o ile się orientujesz, któreś z tych aut jest nękane przez jakieś poważniejsze usterki?

15 Lip 2009, 14:07

tico nie bierz, blacha tam jest jak kartka papieru, to już lepiej matiza, lub CC, jeżeli CC to bierz z silnikiem 900, lub Seicento najlepiej z silnikiem 1100,
pomyśl jeszcze może o jakiejś starszej mażdzie 323 lub o hondzie civic też jakiejś starszej bo rozumiem że auto ma być tanie, i może jeszcze vw golf 3

15 Lip 2009, 14:14

no to tak ja mam obecnie maluszka i powiem szczerze narzekac nie moge,zaparkuje go prawie wszedzie,spalanie nawet na poziomie i samemu go naprawisz wystarczy tylko troche checi i samozaparcia,za jakies 2000zl wyrwiesz calkiem dobrego maluszka z konca produkcji ktory powinien byc zadbany i w bdb stanie,tico tego nawet nie bierzesz,blacha bardzo podatna na ruda,przy 40km/h gdy bedziesz mial wypadek auto sklada sie w polowe (bardzo cienkie blachy),matiz moj wujek ma od 2000r zupelnego golasa tylko radio z glosnikami i nic pozatym,nie narzeka,autem jezdzi glownie do pracy czy jego zona (moja ciotka) gdzies do miasta,pare ludzi mowi ze lubi gnic ale ja tam jeszcze ani razu na oczy nie widzialem pognitego matiza,cienki tylko z silnikiem 900 albo 1100 bo 700 ma gaznik Aisan ktory jest bardzo awaryjny i taki cienias do miasta z silnikiem 900 bylby bdb a seicento nic niewiem o tym aucie ale z tego co widze to jest to chyba dobry samochodzik,ja na twoim miejscu bral bym tego maluszka bo jak mowisz ze potem kupujecie patrola to prawie wiekszosc ludzi uczylo sie jezdzic na maluszku (rowniez ja),na maluchu nauczysz sie nie tylko jezdzic ale nawet prostych zasad mechaniki

15 Lip 2009, 14:53

z tego co piszecie to odpowiedni będzie maluszek, cc900, i wyżej wspomniany matiz
o mazdzie i hondzie myslalem, ale to nie ma sensu, to auto będzie u nas się zwyczajnie marnowało matce wystarczy naprawdę coś małego a ja sie patrolem zadowole, więc zwyczajnie nie masensu kombinować.

powiedzcie mi jeszcze takie 2 kwestie, mniej więcej ile to pali choc ma to małe znaczenie, i czy warto porozglądać się za tymi autami w gazie, bo takie też spotkałem, czy może jest to wymysł przewrażliwionych na oszczędzanie magików.

15 Lip 2009, 15:49

Dać 2 tysiące za malucha...
To już chyba lepiej kupić sobie 10 godzin nauki jazdy i się nauczyć jeździć porządnym samochodem i mieć pewność, że mamie się nic nie stanie.
Piszesz barol, że tico się składa w pół przy 40 km/h. Uważasz, że maluch jest bezpieczniejszy od tico?? Może jest bezpieczniejszy pod tym względem, że wypadek w maluchu kończy się śmiercią a wypadek w tico śmiercią i połamanymi żebrami.
Tico mogłoby być bo tym się chociaż da jeździć. Ewentualnie cinqacento choć ja o tych samochodach mam jak najgorsze zdanie ale dla kobiety na taki mały przebieg to może być.
Tylko nie kupuj malucha bo to chyba nieporozumienie kupić takie "coś" zamiast samochodu.
P.S Z zachodnich możesz spojrzeć na jakąś fieste, całkiem przyjemne auto i niedrogie.

15 Lip 2009, 15:54

koczas napisał(a):Dać 2 tysiące za malucha...
To już chyba lepiej kupić sobie 10 godzin nauki jazdy i się nauczyć jeździć porządnym samochodem i mieć pewność, że mamie się nic nie stanie.

no fakt 2 tysie za maluszka to jest troche kasy,
i spoko nic jej sie nie stanie przeciez jej nie wysle na autobane do Niemiec tylko będzie zapitalć na placyku, a potem wokoło komina...

przejżałem oferty i powiem wam, że cc900 bardzo fajnie sie prezentuje .

15 Lip 2009, 16:13

Wezyrro napisał(a):
powiedzcie mi jeszcze takie 2 kwestie, mniej więcej ile to pali choc ma to małe znaczenie, i czy warto porozglądać się za tymi autami w gazie, bo takie też spotkałem, czy może jest to wymysł przewrażliwionych na oszczędzanie magików.

no wiesz rozklekotany malar to i 7 i 8 spali, + z 1L oleju na 1000 km