REKLAMA
Witam serdecznie,
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem laikiem i motoryzacja w ogóle mnie nie interesuje, aczkolwiek autem jeździć lubię i zdaję sobie sprawę, że wybór tego właściwego, to niebagatelna sprawa
A więc planuje zakup nowego samochodu i od ponad miesiąca czytam różne fora/portale i mam coraz większy mętlik w głowie. Ponadto dużo informacji jest sprzed kilku lat, więc mam nadzieję, że tutaj ktoś coś rozjaśni/pomoże
Na zakup chcę przeznaczyć do 10tyś. + ewentualnie 2tyś. na opłaty.
Rocznie robię ~10-15tyś. kilometrów. 80% tego to krótkie odcinki po mieście + 4-5 raz w roku trochę dłuższa trasa (600-700km)
Nie chcę diesla. Tylko benzyna.
No właśnie, pierwsze pytanie: Opłaca mi się zakładać gaz jeżeli np. do pracy mam niecałe 5km? (Ledwo się przełączy i silnik się rozgrzeje, a tu trzeba wysiadać..). Można kupić już zagazowanego, ale tutaj nigdy nie ma się pewności co do stanu..
Pierwsze auto, które sobie upatrzyłem to Mitsubishi Galant (2.0 / 2.5 Sedan). Z opinii krążących w internecie wynika, że głównym mankamentem jest zawieszenie, skrzynia (łożyska) i rdza. Auto podobno w miarę lubi gaz, silnik raczej bezproblemowy no i dla mnie ładnie się prezentuje z zewnątrz jak i w środku. Jaka jest Wasza opinia? Jak wygląda sytuacja z częściami?
Potem swoje zainteresowanie zwróciłem w stronę Audi A4 B5 1.8T. Z tego co widzę po ogłoszeniach i słyszę, to ciężko znaleźć dobry egzemplarz. Poza tym, czy turbina nie obrywałaby ze względu na przewagę krótkich dystansów? No i wszędzie uwagi o trwałości i kosztowności przedniego zawieszenie. Co sądzicie?
W związku z tym zacząłem czytać o golfie IV 1.6. Jednostka wolnossąca, na miasto wydaje się idealna. Jednak większość egzemplarzy jest mocno wybitych, przez to cena zdrowych i sprawnych jest spora i za podobne pieniądze myślę, że można dostać coś ciekawszego. Auto nie jest zbyt duże, ale na razie jestem kawalerem i miejsca na wózek i fotelik nie potrzebuję
Wszędzie zachwalają Astry 1.6 V8. Ta opcja w gazie wydaje się rozsądna, ale wyjątkowo nieatrakcyjny jest dla mnie ten samochód i myśl, że miałbym się użerać z nim przez dłuższy okres czasu przyprawia mnie o ciarki
Podsumowując:
Chciałbym pojeździć autkiem z 4-5 lat bez ciągłych kosztownych wizyt w serwisach.
Szukam równowagi pomiędzy ekonomią a osiągami.
Obecnie jeżdżę Xantią w kombi. Uszkodziło mi się zawieszenie, ponadto auto dużo pali i powoli dobiega swego żywota, więc dlatego decyduję się na zmianę.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i podpowiedzi
Pozdrawiam,
Miłosz