REKLAMA
Witam, szukałem tematów, aczkolwiek mój problem i frustracja jest dość specyficzna.
Mianowicie, umarła mi po raz wtóry Renówka Meganka w Dieslu i potrzebuje na gwałt auta. Nie chciałbym się znowu wprowadzić w takie kłopoty jak z Renią, w która włożyłem około 10k za zakup i około 6k za naprawy, a auto i tak trup.
Poprzednio też źle wybrałem było Mitsubishi Gallant również piękne autko, ale psujące się nadzwyczajnie często.
Aktualnie wysupłałem 3-4 tyś zł i muszę na gwałt kupić auto, którym będę dojeżdżał do pracy, musi pochodzić chociaż rok bez kosztownych napraw. Poszukuje aut głównie z okolic Szczecina, lecz nie chciałbym znowu wpaść w bagno. Autko musi być w Dieslu, silnik max 2.0. Konie mechaniczne nieważne.
Pozdrawiam i proszę ratujcie.