Auto do 33 tysięcy [benzyna]

20 Cze 2017, 16:52

Witam, obecnie jeżdżę toyotą yaris 1999r 1.0 benzyna. Chyba przyszedł już czas na zmianę ponieważ staruszka coraz gorzej sobie radzi.
Szukam auta do około 33 tysięcy. Moje wymagania to: silnik benzynowy od 1.4 do 1.8, rocznik około 2008-2011, klimatyzacja automatyczna oraz elektryczny szyby z tyłu.
Trasy jakie robię to:
- codziennie 15km do pracy
- 3x w tygodniu 12km
- 2x w roku trasa około 100km (Płock - Warszawa)
- 1x w roku jakaś dalsza trasa (nad morze)

Auta które wpadły mi w oko to:
- Opel Astra J 1.4
- Fiat Bravo II 1.4
- Toyota Auris 1.6 132KM <- tu chyba za mały budżet
- Seat Exeo 1.8t

W jakiej cenie szukać tych aut żeby były bardziej prawdopodobne, że nie były uszkodzone?
Jakie modele mogę dołączyć do poszukiwań?

Z góry dzięki za pomoc!
themati91
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 07 03 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Toyota Yaris I
Silnik: 1.0
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

20 Cze 2017, 16:56

Problem jest chyba innego typu ... bo piszesz w jakiej cenie szukać ... zakładając, że polski handlarz sprowadza auta ... np. od Niemca? - a to przeważnie wygląda inaczej.

EDIT: możesz sobie zerkać na mobile.de i mniej więcej oszacować ile kosztuje takie auto:
[link do mobile.de wygasł]
od osoby prywatnej, do tego dodać koszty sprowadzenia, zarobku, no, ale to musi być handlarz - sprzedawca, który ma nieposzlakowaną opinię i się takim segmentem rynku zajmuje.
Podesłałem Tobie pw.
tomekdk
 

20 Cze 2017, 17:02

No właśnie od początku jeżdżę yarisem odziedziczonym po ojcu, który kupował go w salonie, jeszcze nie miałem okazji zmieniać samochodu, bardzo nie chciałbym się naciąć. Domyślam się że każdy handlarz chciałby zarobić jak najwięcej więc pewnie muszę brać pod uwagę raczej te droższe modele z portali aukcyjnych?
themati91
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 07 03 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Toyota Yaris I
Silnik: 1.0
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999

20 Cze 2017, 17:09

No widzisz, to nie takie łatwe, bo jeśli auto ma śmieciową cenę, to jest spore ryzyko, że ... za tanie i dobrego auta w takiej cenie nikt by nie był w stanie sprowadzić.
A jak jest drogie, to jest tylko szansa, że jest dobre ... bo równie dobrze ktoś może chcieć oszukać, i zamiast zarobić 3000zł, wpadł na pomysł, żeby zarobić sobie 13000zł.
Polecałbym Tobie pooglądać trochę Turbo Kamerę:
https://player.pl/programy-online/turbo ... ?atpl#play
to zobaczysz, że ten rynek to istne pole minowe.
Do tego książki serwisowe można kupić na allegro, i szacuje się, że ok. 60-70% aut na rynku ma przekręcone liczniki.
Wiem, teraz się odechciewa kupna auta, ale jeśli w ASO sprzedają powypadkowe auta (były takie przypadki), to lepiej chyba być uprzedzonym.

Dlatego każde auto trzeba przetrzepać przed zakupem - zaczynając od opinii o danym komisie, na weryfikacji stanu auta kończąc (miernik grubości lakieru, oględziny, podnośnik). Co sprawdzisz - to Twoje.

Ewentualnie można rozważyć wyjazd po auto do Niemiec (najbliżej), ale to zawsze coś za coś.
Ostatnio edytowany przez tomekdk, 20 Cze 2017, 17:10, edytowano w sumie 1 raz
tomekdk
 

20 Cze 2017, 17:09

Tak, to dość proste - auta w Niemczech od prywatnych właścicieli w dobrym stanie są droższe niż w Polsce - wejdź na kanał YouTube "Auta z Niemiec", tam chłopaki podają za ile finalnie poszło autko. Przykładem jest Audi A4 B7 1.8T za 40 tys. zł! Gdzie w Polsce takie "perełki" chodzą po 25 tys. zł - oczywiście z Niemiec. Pół biedy, jeśli handlarz ściągnie auto po lekkiej stłuczce, pospawa zderzak, pomaluje itd. bo ma sprzęt i właściwie nie ma to dla ciebie większego znaczenia. Gorzej, jeśli auto jest spawane z dwóch, podłużnice i progi prostowane, całe wnętrze będzie skrzypiało bo plastiki kilka razy ściągane, uchwyty ułamane, do tego pod maską źle pozakładane czujniki i cała elektryka - ohoho, wtedy to jest dopiero dramat.

Aczkolwiek jeśli jesteś w stanie dopłacić + masz sprawdzonego handlarza to czemu nie, auta z Niemiec zwykle są w lepszym stanie niż te w Polsce, takie są zalety jeżdżenia po równych drogach i posiadania euro na serwisowanie aut, nie to co w Polsce - sworzeń 30 zł tańszy no to montujemy, co z tego, że po 5 tys. km zacznie stukać czy tak jak w Hondach - wypadnie ze zwrotnicy wraz z kołem ;-) Kupno używanego auta zawsze stresuje mnie bardziej niż jadąca za mną czarna Insignia :mrgreen:
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009

20 Cze 2017, 17:12

Killaz - zapraszam do Danii, tutaj to czysta przyjemność.
Najpierw 2 minuty sprawdzania w bazach danych i wiadomo czy jechać oglądać, czy nie.
Później jedziesz, wyciągasz miernik grubości lakieru ... a Duńczyk patrzy na Ciebie jak na ufoludka, bo nie wie co to jest :D
tomekdk
 
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Toyota FJ Cruiser w stylu retro
    Wśród fanów aut terenowych jest grupa, która jednocześnie darzy sentymentem klasyki gatunku i ceni komfort nowoczesnej motoryzacji. Do tych kierowców adresowane są modele w stylu retro, takie jak ...