15 Wrz 2013, 07:57
Dozbieraj z dwa tysiące, oczywiście, bo pieniądze rosną na drzewach... To tak jakbym teraz napisał temat, że chce samochód za 100000zł, a ktoś zaproponował, żebym dołożył 20000, bo mogę mieć lepszy itp. Ja to wszystko wiem, tylko ten samochód potrzebny mi jest teraz, gdyż nie mam jak się dostać nawet do swojej dziewczyny, która mieszka 20km za moim miastem, a naprawdę jeżdżą tam tylko autobusy szkolne, więc bez tego ani rusz. Trudno jeśli będę musiał dołożyć te 2000 w niedługim czasie to przynajmniej wolę wiedzieć, że sam to naprawiałem, a nie jest to bujda sprzedawcy i przynajmniej będę miał tą pewność, że auto nie rozkraczy mi się na środku drogi po naprawieniu wszystkich usterek technicznych.