REKLAMA
Cześć. Obecnie jeżdzę astrą 1,9 cdti 162 km (hamownia) 2007r od marca 2015. Wcześniej a4 b6 i a3 8l Powoli zaczynam myśleć o nowym aucie - mocniejszym , wygodniejszym, większym, nowszym. Budżet to 50 tys, ale jeszcze nie wiem czy nie bardziej będzie opłacalne wzięcie w leasing nowego lub używanego. Po to też ten temat.
Napiszę Wam jakie auta wstępnie mnie interesują.
Przede wszystkim, abym poczuł, że jest nowsze, więc daje ten 2009r. i nowszy. Moc to na pewno więcej niż 200 koni - lubię się pobawić i też bezpieczniej w trasie jednak. W astrze po 1,5h boli d..a i plecy. Nie ma podłokietnika i ogólnie trochę biednawo. Ah i co ważne - najlepiej diesel (mimo, że robię 20 tys km rocznie to i tak mi się opłaca z przyczyn prywatnych), ale benzyny też możecie brać pod uwagę. Warto wziąć pod uwagę, że auto nie jest dla mnie tylko, aby dostać się z pkt a do b. Uwielbiam jeźdźić, chcę mieć auto z dobrymi właściwościami jezdymi, które powoduje banana na ryjku. W skrajnej sytuacji może jednak zdecyduję się poszaleć a nie słuchać rozsądku i kupię golfa r albo gt86
- e60 z 3 litrowym dieslem
- e90 z 3 litrowym dieslem
- a4 b8 z 3 litrowym dieslem
- a5 z 3 litrowym dieslem, ale tu już chyba ciężko
O tych autach myślałem z rynku wtórnego. Jest jeszcze szansa, że mogę wziąć auto w leasing na firmę członka rodziny lub zmienić pracę na formę b2b (jestem programistą).
I wtedy albo coś z salonu w leasing albo 2-3 letnie w leasing. Myślałem wtedy np o c klasie coupe - bardzo mi się podoba.
Na razie to jest luźna rozkmina, astrą pewnie jeszcze chwilę pojeżdzę i może odłożę troszkę więcej pieniędzy, ale chciałbym już jakoś wiedzieć gdzie kierować energię przy wyborach. Pozdrawiam