Auto do ok. 30tys jak najmniej awaryjne, automat, w miare wieksze

23 Mar 2016, 19:02

Co do 150 tys, to jej chyba chodzi o mile, czyli około 250.000

Sam mieszkam w niemczech i wiem jak tu aptrzy sie na przebiegi, miałem VW Polo 1.4 MPI , gdzie jak wiadomo, silnik jest wytrzymały, ja miałem 140.000 nalatane, i mówiłem kolegom niemcom, ze przebieg jest mały, a tu szok, że jak 140 tys to mało, i wgl na benzyne to bardzo dużo !

Kolega miał kiedys polo II, gdzie miał nalatane 800.000 km, i auto jezdziło. Kolega niemiec miał taki sam, jego pierwsze auto, i przebieg 190.000 km, i sprzedawał bo "auto i tak sie rozpadnie, bo juz prawie 200.000 km".

Ale jak spotkałem sie z tym, że znajomy sprzedawał Citroena C5 exclusive za 700 euro, bo sie swieciła lampka od silnika i sie nie oplaca tego robic to wiele mnie nie zdziwi

24 Mar 2016, 07:05

Ale co tu się dziwić, większość Polaków kupuje auto na 1-2 lata. W tym czasie najlepiej nic w nim nie robić (nie wymieniać oleju, filtrów, rozrządu), i opchnąć następnemu naiwniakowi. Ważne żeby palił 5l ON , a i tak przeciętnie taki Janusz robi 10 tys.km rocznie. Później ktoś kupuje takiego "rodzyna" po 2-3 właścicielach i w auto trzeba zainwestować.

24 Mar 2016, 09:03

Kupiłem kiedyś dokładnie takie, jakie opisał Ossy. Pomimo, że liczyłem się z koniecznymi wydatkami, to doprowadzenie go do porządku pochłonęło znacznie ponad drugie tyle, co kwota zapłacona za samochód. Nie polecam. Mogę to ku przestrodze opisać w osobnym temacie.

24 Mar 2016, 10:08

OWO5 jeśli byłbyś taki miły to faktycznie zamieść gdzieś taki opis. Wokół mnie też jest pełno takich osób, o których pisze Ossy :
- musi być diesel nawet na króciutkie dystanse w mieście, bo benzyna jest strasznie droga (jak komuś mówię, że jeżdżę benzyną bez gazu od razu zadaje mi pytanie czy mam własną stację benzynową),
- byle wymiana rozrządu jest pretekstem do sprzedaży auta, nie mówiąc o poważniejszych naprawach/wymianach,
- oleju i filtrów po prostu się nie wymienia, bo auto jest i tak na chwilę, niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, że należy to robić,
- bardzo istotny jest rocznik kupiony w niskiej cenie - auto z 2007 roku jest po prostu stare i zużyte (kolega obecnie ma 30 tys. zł na samochód i szuka kompakta po 2013 r....).
Wiadomo jakie rodzynki stoją w komisach, z drugiej strony podobnie można się naciąć kupując auto od prywatnego właściciela. Jak słyszę od gościa, że przez 3 lata nie włożył w auto nawet złotówki to jasnym dla mnie jest, że nie ma sensu go nawet oglądać. Z drugiej strony spróbujcie kiedyś zamieścić w ogłoszeniu opis rzeczy, które wymieniliście w aucie - gwarantuję, że zainteresowanie będzie minimalne, bo taki Janusz od razu pomyśli, że sprzedajecie złom, który ciągle się psuł.

24 Mar 2016, 13:53

Łysy30, bardzo chętnie opiszę, tylko niech ktoś powie mi, gdzie powinienem to zamieścić.

24 Mar 2016, 14:19

W sumie to jeszcze nie widziałem poradnika "Kupujemy stanem, a nie rocznikiem i przebiegiem", który byśmy wklejali w co drugim temacie

24 Mar 2016, 16:52

dzida napisał(a):W sumie to jeszcze nie widziałem poradnika "Kupujemy stanem, a nie rocznikiem i przebiegiem", który byśmy wklejali w co drugim temacie

I to wcale nie jest zły pomysł

24 Mar 2016, 17:01

Powiedziałbym nawet, że to bardzo dobry pomysł - a nic nie trafia tak do wyobraźni jak przykład z życia wzięty

24 Mar 2016, 18:13

To trzeba pomyśleć nad napisaniem nowego lub rozbudowaniem/zmodyfikowaniem tematu mike'a

edit:
Dobra Panowie mam już koncepcję także przez święta coś mi się urodzi

24 Mar 2016, 23:57

Mógłbym Ci ew pomóc ew sam się podjąć

25 Mar 2016, 08:17

To zrobię wersję roboczą, prześlę Ci na priv lub pocztę, dodasz coś od siebie i się opublikuje

25 Mar 2016, 10:06

Korzystając z okazji chciałem się podłączyć do tematu... w aucie wskoczyło mi już prawie 180tyś.km. i nie wiem na który złom podjechać. Co proponujecie?

25 Mar 2016, 10:15

Wezwij lawetę, bo nie dojedziesz już nawet na szrot

25 Mar 2016, 11:57

dzida napisał(a): zrobię wersję roboczą, prześlę Ci na priv lub pocztę, dodasz coś od siebie i się opublikuje

tak zrobimy

szybki napisał(a):w aucie wskoczyło mi już prawie 180tyś.km. i nie wiem na który złom podjechać. Co proponujecie?

jazda takim autem jest proszeniem się o śmierć

opchnij w cholerę na złom albo popytaj na forum samobójców może ktoś się skusi

25 Mar 2016, 12:52

w aucie wskoczyło mi już prawie 180tyś.km. i nie wiem na który złom podjechać. Co proponujecie?

NIE CZEKAĆ ! Wg. portalu janusz.pl wybuchy w belgii były spowodowane przez przejezdzajcy obok lotniska samochód z przebiegiem 200.00 KM. Niestety anty-muzułmańskie media obarczają wyznawców religii pokoju

Oddać bo za pare km wybuchnie