REKLAMA
Po pierwsze witam wszystkich, bo to mój pierwszy post
Zaczynam zastanawiać się nad zmianą auta na młodsze i mam kosmiczny mętlik, ewentualnie na co... Moim pierwszym autem była corca B z 99r. Auto nie do zdarcia, naprawdę totalnie niezawodna. Miałam ją mniej więcej 3 lata i technicznie jedynym co wymieniłam był rozrusznik. Poza tym na wstępie dostała nowy akumulator,na bierząco wymieniane miała oczywiście filtry i płyny, czasem wymieniłam żąrówkę i na tym grzebanie w jej wnętrznościach się kończyło. Silnik ecotec-klekotek 1,0 wyśmiewany zazwyczaj przez wszystkich, a bezawaryjnie woził mnie wszędzie, nawet, jeśli jednej doby miał do pokonania ponad 1000km. Uwielbiałam te auto, prowadziło się cudownie, wjeżdżało wszędzie. Niestety auto składa się jeszcze z blachy i przez nią skończyła się moja przygoda z corsą, którą już kupiłam w średnim stanie. Wracając z wakacji,pod obciążeniem poszła cała tylna belka. Naprawa nie miała sensu. Kupiłam kolejne auto,którym jeżdżę obecnie vw polo 2000r. I teraz jest zupełnie w drugą stronę, blacha super, ale tyle co technicznie poszło w tym aucie w ciągu niespełna 1,5roku odkąd ją mam, to nie wiedziałam,że tyle może się zepsuć w aucie na korbkę Jutro znów dzwonię do pana elektromechanika bo autek zażyczył sobie wizyty w SPA . Choć ogólnie prowadzi mi się go też bardzo przyjemnie, jest cięższy,więc też lepiej trzyma się drogi niż poprzednia corsa.
No ale,prawda jest też taka,że corsa była od osoby prywatnej i jak na taką blachę jaką miała wcale tania nie była, a polo od handlarza, odpicowane, silnik pewnie wygłuszony i nie wiadomo co jeszcze
Kolejne auto chciałabym na pewno trochę młodsze. Najlepiej małe, 3 drzwiowe,ekonomiczne na pewno, bo i przy corsie i przy polo przyzwyczaiłam się,że częściowo żyją powietrzem Silnik najchętniej benzyna. No i co bardzo ważne, musi być to samochód stosunkowo łatwy w naprawie z niedrogimi i przede wszystkim łatwo dostępnymi częściami,co bym w razie czego nie padła na zawał,bo przy polo, pomimo częstotliwości napraw ich koszta na szczęście aż tak nie miażdżą. Auto zarejestrowane w PL, najlepiej od osoby prywatnej.
Jeśli chodzi o przeznaczenie samochodu, to czasem będzie musiało być autem "do zadań specjalnych". Na co dzień jako transport do pracy, w dwie strony ok 10km, z 2-3 razy w tygodniu jadę na koniec świata (ale drogi całkiem ok) do stajni ok 50km w dwie strony i co 2-3 miesiące w znacznie dłuższą trasę-zazwyczaj 400km, czasami możę być więcej.
Nie potrzebuję żadnych bajerów,może być pełen korbotronik . Jestem przyzwyczajona do klimy na korbkę, także dodatkowe wyposażenie samochodu nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Jeśli chodzi o moje typy to kiedyś chciałam foxa i golfa, ale mając świadomość, jak ciężko znaleźć zadbany egzemplaż golfa, to raczej mi przeszło, o foxie poczytałam i też mi przeszło...polo też spoko, ale chyba wolałabym dla urozmaicenia inny model auta niż mam obecnie,baaardzo chętnie zaopatrzyłaym się w corsę C,co o tym myślicie? A może zupełnie inne propozycję?
Na chwilę obecną znalazłam coś takiego:
[link do oferty na Olx wygasł]
Tyle,że do diesel, silniczek chyba mały ja na diesla? No i ten przebieg pytanie czy autentyczny...
Przepraszam za taki elaborat, nawet nie wiem kiedy tak się rozpisałam