tematy zostają więc coś zostanie dla potomności
przynajmniej głupoty zostają
powiem tak ja mam obecnie 4 terenówki, miałem kilkanaście (w sumie),
dla mnie przy zakupie auta ważne jest:
-rama
-prostota motania
-możliwości auta
z aut które bym kupił jeśli bym miał dużo kasy
-mercedes G klasa sama w sobie, dobre auto na 2 sztywnych mostach z blokadami, zawieszeniu na sprężynach, nie gnijącej ramie, prostych i wytrzymałych silnikach
-Patrol Y60 (TD42D) takiego akurat mam ale kupił bym go jeszcze raz
pancerne mosty, pancerny niezajebliwy silnik 4.2D, oszczędny, niestety z wad trochę gnije
-Isuzu trooper 3 lub 4 generacja (monterey A lub B) mega wygodne auto, nie tak pancerne jak 2 poprzednie ale niewiele ustępujące (poza silnikiem 3.0TDi którego kupować nie należy), proste i tanie w motaniu, bezproblemowe (zwykle) w naprawie
-Toyota LC (70/80) autko wrew temu co wielu mówi jak patrol
wady i zalety podobne ciut droższe w utrzymaniu)
wiele osób zarzuci, że to stare auta lub stare i drogie. tak zgodze się ale te auta były konstruowane przez inżynierów nie księgowych, mają tak pomyślane podzespoły że zepsuć je trudno, naprawić prosto, ASO nie zarobi bo pan Ziutek ogarnie mechanike w stodole
co do Pajero to ma jedną wielką wadę, ekologiczna rama, znika bardzo szybko, jak reklamówki w tesco, rozkłada się przed dojściem do drzwi
trochę przesadza, ale też nie widziałem Pajero z nie zgnitą ramą... co objawem nie jest pożądanym
każde auto ma swoich fanów, oni powiedzą że jest zajebiste, że napęd taki a taki kosmiczny i świetny, cudowne przyśpieszenia itd itp.... ale prawde mówiąc w takim aucie najważniejsza jest prostota budowy i bezawaryjność, dobrze serwisowany egzemplarz służy bardzo długo (najstarsze auto mam z 48 roku, najmłodsze z 93)